Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

„Nie mów do mnie Pan/Pani, bo nie mam określonej płci". Kolejny kuriozalny wymysł ideologii LGBT

W mediach dosyć często przewija się temat zwolenników ideologii LGBT oraz nowości, które chcą "znormalizować". Przykładem jest chociażby modna w ostatnim czasie niebinarność (nieokreślanie płci) czy używanie zaimków tzw. preferowanych... Uniwersytet Dakoty Północnej zaproponował nowe przepisy dotyczące „integracji płciowej”, które wymagałyby od wszystkich, nawet od osób przyjezdnych, używania preferowanych zaimków i potwierdzania wybranej przez daną osobę tożsamości płciowej.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com/Wokandapix

Zgodnie z proponowanymi przepisami, osoby, które odważyłyby się naruszyć te zasady, muszą wiązać się z ryzykiem wydalenia, zwolnienia lub nawet... wyrzucenia z kampusu!

Co z toaletami i szatniami?

Ponadto, projekt zobowiązuje szkołę do zapewnienia studentom zakwaterowania na terenie kampusu „zgodnie z ich tożsamością płciową i ekspresją płciową”, co ma być stosowane również w przypadku szatni i toalet.

Uniwersytet stanowy Dakoty Północnej, mieszczący się w Grand Forks, liczy około 13 780 studentów i w przybliżeniu 2 500 pracowników.

"Uznajemy, że każdy powinien być traktowany z szacunkiem i że uniwersytet odgrywa rolę w ułatwianiu środowiska nauki opartego na szacunku."

- oznajmił Christopher Dodson, dyrektor wykonawczy i główny radca prawny Konferencji Katolickiej Dakoty Północnej w liście skierowanym do Jennifer Rogers, urzędnika ds. polityki uniwersytetu.

"Jednak ta propozycja wykracza poza ustalanie zwykłych zasad dotyczących zadań administracyjnych. W rzeczywistości obejmuje ona i wymaga akceptacji określonej ideologii dotyczącej płci i języka, która narusza wolność słowa i prawa religijne"

- dodał.

To jednak nie wszystko...

Dodson mocno podkreślił swoje zaniepokojenie faktem, iż stowarzyszenia i organizacje studenckie nie są zwolnione z akceptacji czyjejś „preferowanej płci” bądź używania wybranych zaimków. Jak napisał, oznacza to, że uniwersytet wymagałby od studentów „odrzucenia binarnego rozumienia płci, nawet jeśli byłoby to sprzeczne z ich szczerze wyznawanymi przekonaniami religijnymi”. Jak dodał - byłoby to sprzeczne z Konstytucją, ponieważ takie zasady podważałyby prawo do wolności słowa i wyznania.

Zaimki preferowane - o co chodzi?

Osoby, które utożsamiają się z ideologią LGBT, coraz częściej nakazują, aby nie mówić do nich, używając zaimków osobowych. Chcą, aby podczas rozmowy pytać ich o preferowane zaimki i formy rodzajowe, czy unikać mówienia ,,Pan, Pani’’, zastępując je zwrotem ,,osoba’’, mimo, iż daną osobę identyfikujemy jako kobietę czy mężczyznę... 

 

 



Źródło: niezalezna.pl, marsz.info, CatholicNewsAgency.com

Anna Zyzek