Sędziowie kobiecego rugby w Anglii protestują przeciwko chaosowi spowodowanemu przez transpłciowych graczy. W odpowiedzi na udział w meczach mężczyzn, którzy zmienili płeć, sędziowie rezygnują z pracy, gdyż - jak twierdzą - taki sport szkodzi zarówno zawodniczkom, jak i wolności słowa.
Kilku anonimowych sędziów powiedziało gazecie "Sunday Times", że zostali ostrzeżeni, by nie sprzeciwiali się udziałowi w meczach sportowców, którzy pojawiają się w drużynach kobiet z brodami oraz posiadają umięśnione męskie sylwetki.
Reguły obowiązujące w Anglii w Rugby wymagają, aby „kobiety trans” poddały się badaniu krwi wykazującemu, że ich poziom testosteronu wynosi poniżej pięciu nanomoli na litr przez rok, ale po tym, jak gracz zostanie dopuszczony przez Rugby Football Union, sędziowie nie mogą ponownie zbadać poziomu hormonów.
„Będąc zmuszonym do priorytetowego traktowania zranionych uczuć (trans kobiet) nad złamanymi kościami (kobiet), narażam się na osobiste spory ze strony zawodniczek rugby, które zostały poturbowane przez zawodników, którzy są biologicznie płci męskiej”
- wyznał jeden z sędziów „Timesowi”.
„To wypycha (normalne) kobiety i sędziów z gry”
- dodaje.
Jako przykład tego, jak działa integracja trans w tym sporcie, podano sierpniowy raport BBC na temat zawodnika trans rugby Nicholasa „Kelly” Morgana, którego trener Brian Minty żartował:
„Będzie dobrym, bardzo dobrym zawodnikiem przez kilka następnych lat, o ile będziemy w stanie powstrzymać ją od kontuzjowania innych zawodniczek podczas treningu”.
Ciągłe „nieporozumienia” związane z tą kwestią wydają się potwierdzać argument, że zarządzanie jedynie poziomem hormonów jest niewystarczające, aby uwzględnić biologiczne różnice między sportowcami płci męskiej i żeńskiej.
W lipcu naukowcy z Nowej Zelandii doszli do wniosku, że obecne wytyczne olimpijskie stanowią „niesprawiedliwość nie do zaakceptowania” w stosunku do rzeczywistych kobiet konkurujących z mężczyznami mylonymi ze względu na płeć, którzy zachowują męskie cechy, takie jak choćby o wiele większa masa mięśniowa oraz inny maksymalny pobór tlenu” nawet pomimo terapii hormonalnej.
„Zdrowi młodzi mężczyźni nie stracili znacznej masy mięśniowej (lub siły), gdy ich poziomy testosteronu w krążeniu zostały zmniejszone do (poziomu poniżej wytycznych Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego) przez 20 tygodni”, ustalili naukowcy, a „pośrednie działanie testosteronu nie zostało zmienione przez terapie hormonalną.”
Niemniej jednak nadal pewnie będą pojawiać się kontrowersje dotyczące sportowców z „dezorientacją” płciową rywalizujących w sportach, które tradycyjnie są podzielone na męskie i kobiece, aby uwzględnić biologiczne różnice między mężczyznami i kobietami.
Oprócz względów praktycznych, takich jak kontuzja, wielu krytyków twierdzi, że umożliwienie mężczyznom konkurowania z kobietami to okradnie sportowców-kobiet z możliwości zdobycia nagród specjalnie przyznawanych za ich osiągnięcia.