Chciałbym przychodzić do Was zawsze z dobrymi wiadomościami, aczkolwiek tym razem niestety nie mam wyłącznie takich - zaczął tajemniczo swój wpis na Facebooku jeden z najpopularniejszych obecnie polskich wokalistów. Podsiadło przekazał informację o konieczności przeniesienia stadionowych koncertów. Nie pozostawi jednak fanów z pustymi rękami, bowiem wkrótce mogą spodziewać się jego nowej płyty.
Wiem jak wiele dla Was znaczą stadionowe koncerty, na które kupiliście bilety, i na których mamy się spotkać i przeżyć „czas naszego życia”. Wiem o tym, bo po pierwsze czytam od Was wiadomości, gdzie mówicie mi ile to dla Was znaczy, a po drugie dlatego, że sam tylko o tym marzę, żebyśmy spotkali się na stadionach i grali, i śpiewali, i zapisali to na zawsze w sercu czy głowie
- zwrócił się do fanów Podsiadło.
Jednak w życiu często uzależnieni jesteśmy od czynników zewnętrznych. Pandemia i jej konsekwencje mają wpływ na każdy, najdrobniejszy aspekt naszego życia. Zmieniają się więc też zasady organizacji wydarzeń kulturalnych, masowych etc. I w świetle tych zmian, jesteśmy zmuszeni przenieść stadionowe koncerty. Rozumiem, że wielu z Was to rozczaruje, rozumiem, że wielu z Was obarczy mnie osobiście winą za te przenosiny. Aczkolwiek jeśli stadiony mają się wydarzyć, to wydarzą się w zgodzie z obostrzeniami, zapewniając Wam jak największy procent bezpieczeństwa, i z jak najwyższą jakością wydarzenia. Nie ma innej opcji
- poinformował.
Podsiadło nie pozostawił jednak fanów bez "nagrody pocieszenia".
Jeśli chcielibyście mieć uśmiech po tych informacjach, to mogę jedynie powiedzieć, że tęsknię do Was i zdradzić Wam, że gdy już się na tych stadionach spotkamy, to będziemy mogli się cieszyć nowym albumem. Który tam będzie. Wyśpiewywany. (to chyba pierwsze takie publiczne ogłoszenie o nowej płycie - sam się podekscytowałem.)
- dodał.
Jak dodał na koniec swojego wpisu, żeby uniknąć niepotrzebnej dyskusji o słuszności szczepień, postanowił wyjątkowo wyłączyć możliwość komentowania.
Ponieważ komunikat o przeniesieniu koncertów wiąże się z wprowadzeniem biletów dla osób zaszczepionych, do których sam należę, a pod podobnymi ogłoszeniami w sieci widziałem pełne nienawiści komentarze, boty rozsiewające nieprawdziwe i szkodliwe informacje, a także okropny hejt, chcąc oszczędzić tego sobie i Wam postanowiłem po raz pierwszy w historii tego konta ograniczyć możliwość komentowania posta. Bo to nie jest zaproszenie do dyskusji o słuszności szczepień - to post informacyjny. Bądźcie zdrowi
- zakończył wokalista.