Piosenkarki zapewniają, że nie boją się czwartej fali pandemii, bo wszystkie z nich chorowały już na COVID-19 i mniej więcej wiedzą, czego się spodziewać. Problem jednak w tym, że z powodu ewentualnych obostrzeń pod znakiem zapytania mogłaby stanąć duża trasa koncertowa, jaką planują na przestrzeni grudnia i stycznia. Członkinie zespołu Tulia są jednak optymistkami i wierzą, że nie spełni się czarny scenariusz i że bez przeszkód będą mogły promować utwory ze swojej najnowszej płyty.
– Myślę, że chyba najgorsze jest już za nami, już się z tym oswoiłyśmy. Poza tym wszystkie chorowałyśmy, więc chyba będzie okej. Nie może być gorzej, niż było
– mówi agencji Newseria Lifestyle Tulia Biczak, wokalistka.
– Obawiamy się tylko trochę tego, że jeśli chodzi o planowaną teraz trasę, którą chciałyśmy zrealizować na przestrzeni grudnia i stycznia, to mogą z tego względu zajść jakieś komplikacje, więc to jest obawa, ale oprócz tego nie boimy się. Po prostu chciałybyśmy pokoncertować trochę z naszą płytą „Półmrok” i mamy nadzieję, że się uda
– mówi Patrycja Nowicka, wokalistka.
Piosenkarki zgodnie przyznają, że pandemia i związane z nią obostrzenia mocno dały im się we znaki. Trzeba było przestawić się na inny tryb funkcjonowania, zrezygnować z wielu projektów artystycznych i wypełnić pustkę związaną z lockdownem.
– Ostatni rok na pewno był inny niż dotychczas i chyba nie był pozytywny. Wspominamy raczej to, co było przed, z nostalgią i chcielibyśmy wrócić do tego, co było kiedyś – mówi Tulia Biczak.
– Tęskni się za tym, co było. Fakt, że ten rok był rokiem odpoczynku, dużo czasu spędziłyśmy ze swoimi rodzinami, gdzie wcześniej w zasadzie nie było na to czasu. Więc też doceniamy ten czas, ale życzymy sobie szybkiego powrotu do tego, co jednak było wcześniej – mówi Dominika Siepka.
Jeśli natomiast chodzi o pomysł, by w koncertach i w innych imprezach masowych mogły uczestniczyć tylko osoby zaszczepione, które posiadają certyfikaty covidowe, to wokalistki zespołu Tulia nie chcą tego komentować.
– Mamy różne zdania w obrębie zespołu – mówi Tulia Biczak.
– Wolimy gadać o muzyce – mówi Patrycja Nowicka.
Członkinie Tulii zapewniają, że ich fani w najbliższych miesiącach nie będą się nudzić. Poza promocją autorskiej płyty przygotowały bowiem dla nich wiele innych atrakcji.
– Jeszcze w tym roku będzie wielka niespodzianka, ale trzeba śledzić, jeszcze nie możemy do końca zdradzić – mówi Dominika Siepka.
– A już teraz zapraszamy do oglądania teledysku „Narkotyk”, teraz świętujemy ten singiel, za chwilkę, po wakacjach niespodzianki, później coś dużego i później trasa, zapraszamy koniecznie. Będzie to nasza największa trasa
– dodaje Tulia Biczak.