„Oratorium na Boże Narodzenie” Jana Sebastiana Bacha, „Dziadek do orzechów” Piotra Czajkowskiego i II Symfonia „Wigilijna” Krzysztofa Pendereckiego to utwory, które oprócz kolęd idealnie nadają się do słuchania w czasie świąt Bożego Narodzenia.
„Oratorium na Boże Narodzenie” Jana Sebastiana Bacha to formalnie rzecz biorąc cykl sześciu kantat, które były wykonywane zależnie od swego przeznaczenia święta Bożego Narodzenia, w Nowy Rok, w niedzielę po Nowym Roku oraz podczas uroczystości Trzech Króli (po raz pierwszy od 25 grudnia 1734 r. do 6 stycznia 1735 r.). Odpowiednio więc treść rozpoczyna się od momentu narodzin Jezusa, a kończy na przybyciu mędrców ze Wschodu. Bach pracował jako kantor w protestanckich kościołach - m.in. w kościele św. Tomasza w Lipsku. Kompozytor był zobowiązany do wykonania w każdą niedzielę i święto nowej kantaty. Repertuar ten tworzył sam.
Współcześnie do tematyki Bożego Narodzenia nawiązał w swojej II Symfonii Krzysztof Penderecki. Nosi ona tytuł „Wigilijna”, a kompozytor wykorzystuje w niej czterodźwiękowy motyw z kolędy „Cicha noc”. Utwór swoją premierę miał podczas Warszawskiej Jesieni w 1981 r.
Witold Lutosławski w opracował w 1946 r. „20 kolęd polskich” na głos i fortepian. Słowa i melodie zaczerpnął z XIX-wiecznych zbiorów - „Śpiewnika kościelnego” i „Pastorałek i kolęd z melodyjami” Michała Mioduszewskiego oraz dwóch części wielotomowego dzieła Oskara Kolberga „Lud. Jego zwyczaje, sposób życia, mowa, podania, przysłowia, obrzędy, gusła, zabawy, pieśni, muzyka i tańce”. Lutosławski skorzystał z tomów „Lubelskie” i „Łęczyckie”. Po 40 latach kompozytor na życzenie angielskiego wydawcy Lutosławski stworzył wersję na sopran solo, chór żeński i orkiestrę. „20 kolęd polskich” Lutosławskiego to m.in. „Anioł pasterzom mówił”, „Gdy się Chrystus rodzi”, „Jezus Malusieńki”. Kolędy te nie są jednak zaaranżowane w sposób tradycyjny, Lutosławski wykorzystał w ich opracowaniu środki typowe dla XX-wiecznych technik kompozytorskich. Na przykład kolęda „Bóg się rodzi” została zupełnie pozbawiona charakteru poloneza.
„Dziadek do orzechów” Piotra Czajkowskiego obecnie związany jest ze świętami, tak jak film „Kevin sam w domu” pokazywany co roku w tym czasie w jednej z polskich stacji telewizyjnych, po premierze w 1892 r. nie wzbudził jednak dużego entuzjazmu. Libretto według opowieści Ernsta Theodora Amadeusa Hoffmanna napisał Marius Petipa, francuski choreograf i tancerz, maitre de ballet zespołu petersburskiego baletu. Premiera „Dziadka do orzechów” odbyła się w Teatrze Maryjskim w Petersburgu w 1892 r. Jak podaje Teatr Wielki - Opera Narodowa, legenda głosi, że podobno Hoffmann napisał opowiadanie o dziadku do orzechów, gdy mieszkając w starej kamienicy na Nowym Mieście wyrzekał na… Warszawę: „Pstrokaty to świat! Za hałaśliwie – za dziwacznie – za obco – wszystko pomieszane. Gdzie znaleźć czas na pisanie?”. Oprócz wersji scenicznej Czajkowski skomponował również suitę z baletu „Dziadek do orzechów”.