Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Lifestyle

Młoda posłanka atakuje Pawłowicz za emeryturę. A jej własna aktywność w Sejmie? Sprawdziliśmy i… jest ciekawie

W Sejmie wybuchła mini-wojna pokoleń. Zaledwie 25-letnia posłanka Koalicji Obywatelskiej, Aleksandra Kot, postanowiła publicznie wypomnieć Krystynie Pawłowicz wysokość świadczeń, jakie sędzia TK otrzyma po przejściu w stan spoczynku. Tymczasem sama Kot — choć chętnie poucza innych — nie może pochwalić się imponującą aktywnością poselską. Znów więc widzimy klasyczne zjawisko: głośne słowa kontra ciche efekty.

Młoda twarz KO w natarciu

25-letnia Aleksandra Kot, najmłodsza posłanka obecnej kadencji, postanowiła uderzyć w Krystynę Pawłowicz, która 5 grudnia przechodzi w stan spoczynku po 50 latach pracy zawodowej. W nagraniu opublikowanym przez klub KO Kot szczegółowo wylicza kwoty, jakie — jej zdaniem — ma otrzymać sędzia TK: prawie ćwierć miliona złotych na odejście, około 10 tys. zł miesięcznej emerytury oraz bonusy wynikające ze statusu sędziego.

Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę

Choć Kot zapewnia, że „nie wypomina wieku, bo kobietom tak nie wypada”, to już o pieniądzach mówi z wielką swobodą. Trudno nie zauważyć pewnej ironii — bo jeśli czegoś rzeczywiście „nie wypada”, to atakować kogoś za świadczenia wynikające z wieloletniej kariery, zwłaszcza gdy samemu dopiero zaczyna się tę zawodową drogę.

Riposta Pawłowicz: krótko i ostro

Krystyna Pawłowicz, znana z ciętego języka, nie pozostawiła słów młodej posłanki bez odpowiedzi:

„Córeczko, wypominasz mi emeryturę po 50 latach mej pracy dla Polski. Kłamliwe”.

A następnie dodała radę, jaka rzadko pojawia się w polityce, ale trafia w sedno:

„Jesteś jeszcze dzieckiem, nie marnuj swego życia na nienawistne hejtowanie. Pracuj, też do czegoś dojdziesz”.

Trudno odmówić tu logiki — zwłaszcza gdy porówna się dorobek sędzi TK i aktywność posłanki Kot.

Liczby mówią same za siebie

Oto statystyki Aleksandry Kot po półtora roku obecności w Sejmie:

  • 58 wystąpień z mównicy,
  • 15 interpelacji,
  • 9 pytań poselskich,
  • 1 oświadczenie poselskie.

Przy takiej aktywności polityczka KO mogłaby teoretycznie uchodzić za osobę cichą i merytoryczną… gdyby nie fakt, że znacznie głośniejsza jest jej krytyka wobec przedstawicieli obozu konserwatywnego niż realna praca legislacyjna.

A teraz finansowy dodatek:

  • ok. 90 tys. zł uposażenia poselskiego,
  • ponad 23 tys. zł diety.

To kwoty, których wielu ciężko pracujących młodych Polaków nie zobaczy nawet w ciągu kilku lat pracy, nie mówiąc już o 18 miesiącach w ławach sejmowych...

Źródło: niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane