Reżyserem filmu ma być Seem Upadhyay. Twórcy obrazu już spotkali się z siostrą Premą Mary Pierick (przełożoną Misjonarek Miłosierdzia, zgromadzenia założonego przez Matkę Teresę w 1948 r.), która udzieliła im błogosławieństwa. Jak donosi brytyjski portal "The List", w filmie zagra międzynarodowa obsada. Seem Upadhyay o Matce Teresie powiedział, że "jest ona globalną ikoną. Zapewniamy, że dołożymy wszelkich starań, by oddać hołd jej szlachetnej duszy". Reżyser dodał, że ekipa filmowa "zrobi wszystko, co w jej mocy, by rozpowszechnić przesłanie pokoju, miłości i człowieczeństwa, które reprezentowała Matka Teresa". Co sądzicie o tym pomyśle? Obejrzelibyście taki film?