AA - Anonimowi Ambasadorzy - określenie użyte we wpisie Tomasza Sakiewicza idealnie wpisuje się w sytuację Marii Seweryn - aktorki, która jest już po pierwszym szczepieniu przeciw Covid-19. 45-latka została przyłapana na kłamstwie w rozmowie z dziennikarzem Polsat News. - Aha... Czyli to już poszło - rozbrajająco przyznała, chwilę wcześniej twierdząc, że preparatu nie przyjęła.
Dzisiejszy dzień mija pod znakiem pozakolejkowych szczepień. Dziennikarz Polsat News skontaktował się z aktorka Marią Seweryn, która zaszczepiła się przeciw Covid-19, mimo braku przynależności do grupy zero.
Szczepiła się już pani na COVID? - pyta dziennikarz.
- Jeszcze nie, a co? - odpowiada Seweryn.
- Z informacji, które posiadam, wynika, że na początku tygodnia było szczepienie na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym - precyzuje dziennikarz.
- Aha, czyli to poszło...
- odparła aktorka.
Game over. @marcinfijolek i ekipa z Polsatu złapały Marię Seweryn na kłamstwie. To chyba kończy dyskusje o intencjach ekipy VIP-ów. Wszyscy do pracy wolontaryjnej w DPS-ach i szpitalach zakaźnych. pic.twitter.com/qRELhhpiIF
— Jan Śpiewak (@JanSpiewak) January 2, 2021
Tłumaczenie aktorki stacja wyemitowała już wcześniej. Seweryn tłumaczyła, że szczepienie przyjęła "dodatkowo".
Moi rodzice [Krystyna Janda i Andrzej Seweryn], będąc seniorami, byli na liście osób do zaszczepienia. Ponieważ mój ojciec porusza się o kulach, pojechałam z nim na szczepienie. Nie było nikogo poza nami, pani doktor mnie zaprosiła i powiedziała, że "skoro już pani jest, niech pani wejdzie, jest otwarta dawka". Ja z tego skorzystałam. Nie miałam poczucia, że to nieetyczne, ponieważ zrozumiałam to tak, że dawka się zmarnuje. Jadąc tam, nie myślałam, że mi się to przytrafi
- mówiła.
"Znajoma twierdzi, że mamy do czynienia z grupą AA - anonimowych ambasadorów" - pisał dziś Tomasz Sakiewicz,
Rektor WUM twierdzi, że nie może podać nazwisk zaszczepionych celebrytów , bo RODO nie pozwala. Podobno mięli to być ambasadorzy promujący szczepienia. Znajoma twierdzi, że mamy do czynienia z grupą AA anonimowych ambasadorów.
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) January 2, 2021
Warszawski Uniwersytet Medyczny informował w tym tygodniu, że z puli dodatkowych 450 dawek szczepionek, które niezależenie od etapu zerowego szczepień obejmującego personel medyczny otrzymał od Agencji Rezerw Materiałowych i które musiały być wykorzystane do końca roku, zaszczepił m.in. 300 pracowników szpitali WUM oraz grupę 150 osób obejmującą rodziny pracowników, pacjentów będących pod opieką szpitali i placówek WUM, w tym 18 znanych postaci kultury i sztuki, które zgodziły się zostać ambasadorami powszechnej akcji szczepień. Komentarze na temat szczepień osób, które nie są pracownikami ochrony zdrowia, wywołała m.in. informacja o zaszczepieniu się byłego premiera, europosła SLD Leszka Millera. O zaszczepieniu przeciw COVID-19 poinformowała też aktorka Krystyna Janda.