Lisy wolno żyjące w Małopolsce zostaną zaszczepione przeciw wściekliźnie – podały małopolskie służby weterynaryjne w komunikacie. Dzięki tym działaniom w regionie systematycznie maleje liczba przypadków tej choroby wśród dzikich zwierząt.
Z danych wojewódzkiego lekarza weterynarii w Krakowie wynika, że w 2010 r. odnotowano 118 przypadków wścieklizny, a w 2011 – 60. W 2016 r. przypadków wścieklizny było osiem, a do jesieni ub.r. – jeden.
Wiosenna akcja szczepienia rozpocznie się 8 kwietnia i potrwa osiem dni. Szczepionki zostaną zrzucane z samolotów na tereny leśne, pola i parki. Służby weterynaryjne zaapelowały, by ich nie podnosić z ziemi, gdyż stają się praktycznie bezużyteczne. Lisy, wyczuwając ludzki zapach, jej nie zjedzą.
Szczepionki składają się z przynęty będącej mieszaniną mączki rybnej, oleju kokosowego, parafiny i tetracykliny. W jej wnętrzu znajduje się plastikowa kapsułka zawierająca wirus szczepionkowy z opisem zawartości. Całość wygląda jak mała, brunatno-zielonkawa kostka o zapachu zepsutej ryby. Lisy wyczuwają je z odległości 800 m. W Małopolsce zostanie ich rozrzuconych średnio 30 na 1 km kw.
Po zakończeniu akcji, przez dwa tygodnie, nie wolno wyprowadzać na tereny niezabudowane zwierząt domowych.
Sama przynęta nie jest niebezpieczna dla człowieka. Natomiast w przypadku kontaktu z płynną zawartością szczepionki należy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem. Trzeba też natychmiast umyć mydłem pod bieżącą wodą ręce oraz inne części ciała, które zetknęły się z płynną szczepionką.
Wszelkich dodatkowych informacji w sprawie szczepień udzielają pracownicy Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Krakowie pod numerem telefonu (12) 293 10 00 i podległych mu stacji powiatowych.
Akcja szczepienia przeprowadzana jest wiosną i jesienią. Aktualnie prowadzona jest także w sąsiadujących z Małopolską województwach: śląskim, świętokrzyskim i podkarpackim.