Jak poinformował w środę dziennik "Diario de Noticias", główny urząd sanitarno-epidemiologiczny Portugalii (ASAE) oraz policja rozpoczęły inspekcje w ramach operacji o nazwie "Pet Friendly".
Według źródeł policyjnych w stołecznej aglomeracji skontrolowanych zostanie łącznie 25 placówek gastronomicznych. Dodatkowych 25 obiektów objętych kontrolą znajduje się w innych częściach Portugalii, w tym w kurortach turystycznych.
"Kontrole w lokalach gastronomicznych są efektem przyjętego w tym roku przez parlament prawa, które dopuszcza możliwość wprowadzenia zwierząt do środka obiektu" - wyjaśnił główny inspektor ASAE Pedro Gaspar.
Specjaliści wskazują, że wbrew pierwotnym oczekiwaniom większość portugalskich restauratorów nie zdecydowała się jednak na otwarcie drzwi swoich placówek dla zwierząt. Wśród przyjaznych im lokali dominują na razie obiekty serwujące potrawy wegetariańskie.
Jak powiedział PAP lizboński ekspert gastronomiczny Miguel Pinto, przyjęte w lutym przez portugalski parlament przepisy spotkały się z negatywną oceną ze strony niektórych stowarzyszeń branżowych. "Większość restauratorów pozytywnie odniosło się do apelu czołowego krajowego stowarzyszenia gastronomiczno-hotelarskiego AHRESP, które wezwało ich, by nie zgadzali się na wprowadzanie zwierząt do swoich lokali" - odnotował Pinto.
Obowiązujące od marca prawo pozwala właścicielom zwierząt, w tym gadów i płazów, na wchodzenie ze swoimi pupilami do restauracji. Nowe prawo daje jednak restauratorom, którzy na to wyrażą zgodę, możliwość odmowy wstępu dla konkretnych zwierząt. Przepisy mówią bowiem, że złe zachowanie zwierzęcia, niedostateczna higiena czy choroba mogą stanowić podstawę do zakazu wpuszczenia pupila do restauracji.
Właściciele placówek gastronomicznych, którzy chcą ugościć w swoim lokalu zwierzęta muszą umieścić przed wejściem stosowny certyfikat. Czworonogi nie mogą jednak swobodnie przemieszczać się po obiekcie, a jedynie pozostawać w specjalnie wydzielonych dla nich strefach.