„Joker” - dzieło sztuki filmowej czy gloryfikacja przemocy?
Na ekrany amerykańskich i światowych kin wchodzi „Joker”. Obraz ten wywołuje silne kontrowersje z uwagi na sceny przemocy, które zdaniem wielu są artystycznie nieuzasadnione i mogą wywoływać obawy związane z bezpieczeństwem.
Film ten został skrytykowany przez amerykańską policję jako potencjalne podżeganie do przemocy i przywołanie traumatycznych wspomnień ze strzelaniny w kinie w Kolorado w 2012 roku. Policja w Nowym Jorku, Los Angeles i Chicago zapowiedziała już, że w związku z filmem podejmie odpowiednie środki ostrożności. Ma ona w dużych amerykańskich miastach ściśle monitorować kina i teatry gdzie wyświetla się „Jokera”.
Fabuła filmu oparta jest na komiksie Batmana i opowiada o młodości tytułowego złoczyńcy. Joaquin Phoenix, który występuje w filmie, został pochwalony za to, co krytycy nazwali genialnym, ale przerażającym występem psychicznego wyrzutka, który zyskał sławę dzięki aktom przemocy.
Działania prewencyjne organów ścigania związane są ze strzelaniną w teatrze Aurora w Kolorado w lipcu 2012 r, kiedy to podczas filmu Batman "Mroczny Rycerz" szaleniec otworzył ogień zabijając 12 osób, a 70 raniąc.
Amerykańska policja oznajmiła, że chociaż obecnie nie mają żadnych konkretnych informacji o ewentualnych zagrożeniach, to jednak rozmieszczą dodatkowych oficerów w miejscach, w których film jest wyświetlany. Jak poinformowały media funkcjonariusze w hełmach i uzbrojeni w karabiny byli obecni na projekcji „Jokera” podczas nowojorskiego festiwalu filmowego w Nowym Jorku. Przeszukano również torby i torebki widzów.
Witryna internetowa Hollywood Deadline powołując się na anonimowego funkcjonariusza organów ścigania poinformowała, że nowojorscy policjanci w strojach cywilnych również będą obecni podczas seansów w tym mieście. Zakazano również publiczności zakładania w kinach masek.
Pomimo kontrowersji i dyskusji wokół filmu „Joker” uzyskał kasowy rekord otwarcia w październiku. W dniu premiery film zarobił 13,3 miliona dolarów.
Studio filmowe Warner Bros., wydało specjalne oświadczenie w którym napisano, że
„nie jest intencją filmu, twórców ani studia, aby promować główną negatywną postać jako bohatera”. Zdaniem niektórych krytyków, film jednak może spełnić swoją misję wywołując dyskusje na temat przemocy w realnym świecie.
Źródło: dw.com, niezalezna.pl
