Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Joanna Kulig w USA tęskni za kościołem? Aktorka skrytykowała zwiastun "Kleru"

W ostatnim czasie Joanna Kulig udzieliła dwóch obszernych wywiadów polskim mediom - w jednym z nich, w "Tygodniku Powszechnym", aktorka opowiada o swoich wątpliwościach związanych z rolą w "Klerze" Wojciecha Smarzowskiego, w drugim - dla lutowego wydania "Vogue", gwiazda zdradza, że w Stanach Zjednoczonych najbardziej brakuje jej polskich tradycji i... kościoła.

Joanna Kulig
Joanna Kulig
fot. www.facebook.com/JoannnaKulig

W rozmowie z "Tygodnikiem Powszechnym" Joanna Kulig opowiedziała o życiu w Hollywood. Wyznała m.in., że do Stanów Zjednoczonych przyleciała "wkurzona". Na pytanie dziennikarki, co ją tak zdenerwowało, Kulig odpowiedziała, że ... "Kler". A raczej jego pierwszy zwiastun, który wypuścił dystrybutor bez jej zgody:

Zanim [film - przyp.red.] wszedł na ekrany, dystrybutor wypuścił trailer, w którym pomimo ustaleń, pojawiła się scena miłosna między moją bohaterką, a Trybusem granym przez Roberta Więckiewicza. No i zaczęła się nagonka w stylu "Kulig i seks z księdzem". Jedna wielka obrzydliwość, która odcisnęła się piętnem na moim życiu prywantym

- mówi Joanna Kulig. I zaraz dodaje:

Żeby wszystko było jasne - bardzo doceniam ten film, i bardzo się cieszę, że w nim zagrałam. Generalnie efekt, który wywołał, przerósł najśmielsze oczekiwania. Film sam w sobie może się podobać lub może oburzać, ale dzięki niemu w końcu pojawiła się publiczna dyskusja na temat współczesnego Kościoła w Polsce, jego bolączek, tematów tabu, tego, że w wielu miejscach ksiądz często jest traktowany z automatu jak święty. 

Na pytanie, czy nie wahała się przyjąć rolę w "Klerze", Kulig odpowiedziała:

Dla mnie, jako osoby wierzącej, która od Kościoła w swoim życiu dostała dużo, wzięcie udziału w tym filmie było bardzo trudną decyzją. Ale postanowiłam to zrobić, bo widzę w tym większy sens. Jako członek wspólnoty nie chcę, aby sytuacje jakie widzimy w filmie, były zamiatane pod dywan. Aby dawały pożywkę przeciwnikom Kościoła.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

„W Hollywood podoba mi się to, że jeśli człowiek jest w czymś dobry, daje mu się szansę”, wyznaje #JoannaKulig w wyjątkowej rozmowie z Pawłem Pawlikowskim. Aktorka i reżyser „Zimnej wojny” spotkali się w Los Angeles tuż przed ogłoszeniem oscarowych nominacji. Sprawdźcie, co jeszcze znajdziecie w lutowym numerze „Vogue Polska” - link w bio. / „What I like about Hollywood is that when you are really good at something, you get your chance”, says our February cover star @joannakulig_official in conversation with „Cold war” director, Pawel Pawlikowski. Photographed by @maxvadukul, styled by @anyaziourova, hair by @teddycharles35, makeup by @missjobaker. #JoannaKulig wears @normakamali dress and @jenniferfisherjewelry ring.

Post udostępniony przez Vogue Polska (@vogue.polska)

Katarzyna Kubisiowska zadała również aktorce pytanie o to, jak na jej rolę w "Klerze" zareagowali wierzący członkowie jej rodziny:

Różnie. Głównie ze względu na trailer i żenujące nagłówki brukowców. Nie da się ukryć, że to był ciężki moment w moim życiu, gdzie spłycone zostało coś, co nigdy spłycone być nie powinno. A ja sama zostałam uprzedmiotowiona.

Z kolei w rozmowie z lutowym wydaniem polskiego "Vogue", Joanna Kulig zdradza, za czym tęskni, przebywając w USA:

Języka. Rodziny. Jest ze mną najważniejsza osoba, ale brakuje mi mamy i sióstr (...) W Święto Zmarłych było mi smutno, bo nie mogłam iść na groby. Pomyślałam, że poproszę koleżankę, żeby mi przywiozła znicze (...) Tutejsze Halloween to coś innego. Brakuje mi Święta Zmarłych. No i kościoła.

- wyznaje aktorka.

 

 



Źródło: Vogue Polska, Tygodnik Powszechny

#Hollywood #zimna wojna #Kler #Wojciech Smarzowski #Paweł Pawlikowski #Vogue Polska #Joanna Kulig

redakcja