Choć zaawansowane systemy ochrony bankowej są dziś bardziej skuteczne niż kiedykolwiek brak ostrożności może otworzyć drzwi cyberprzestępcom. I wcale nie chodzi o skomplikowane ataki hakerskie. W większości przypadków bowiem oszuści wykorzystują coś znacznie prostszego: naszą chwilę nieuwagi.
Najpopularniejszą metodą wykorzystywaną przez cyberprzestępców jest tzw. „phishing”. Jak działa? Dostajesz maila, który na pierwszy rzut oka wygląda, jakby był wysłany z wiarygodnej instytucji: banku, urzędu czy ubezpieczalni. W treści maila znajduje się aktywny link, który konstrukcją łudząco przypomina ten oficjalny. Po kliknięciu przenosi użytkownika na stronę internetową, która jest niemal identyczna jak prawdziwa. Wystarczy jedno kliknięcie i wpisanie danych, a złodzieje już będą mieli dostęp do twojego konta.
Niestety, jak to w życiu, także i metody oszustów są coraz doskonalsze i bardziej zaawansowane. Na co, oprócz podejrzanych linków, powinniśmy zwracać szczególną uwagę?
Czy złapałeś się kiedyś na tym, że czytając o kolejnym oszustwie, dziwiłeś się, jak to w ogóle możliwe i ty na pewno nie dałbyś się nabrać? Błąd! Brak świadomości, że te sytuacje mogą dotyczyć każdego jest jednym z najczęściej powtarzających się błędów. Dlatego właśnie ignorujemy podstawowe zasady bezpieczeństwa, takie jak różnorodne hasła do różnych kont, aktualizacja oprogramowania czy weryfikacja, skąd pochodzi dana wiadomość.
Aby maksymalnie zabezpieczyć swoje oszczędności trzeba pamiętać o kilku podstawowych zasadach bezpieczeństwa, takich jak: