Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

"Hail Satan?". Film wybielający satanistów wchodzi na ekrany brytyjskich kin

Na ekrany brytyjskich kin wchodzi właśnie film dokumentalny "Hail Satan?" opowiadający o środowisku osób zaangażowanych w organizację kultu szatana. Przedstawiony na You Tube trailer ukazuje czcicieli szatana w pozytywnym świetle, jako osoby zaangażowane w pomoc społeczną. Zaś osoby wierzące jako ograniczone mentalnie i pozbawione poczucia humoru. 

PrtSc/ you tube

O środowisku amerykańskich satanistów zrobiło się głośno, po tym, gdy na Florydzie zorganizowali uroczystość odsłonięcia figury Belzebuba. Według przesłania, które niesie film, osoby te są bardziej zaangażowane w sprawy społeczne i pomoc humanitarną niż w cześć diabła.   

Jak twierdzi dokument, działalność diabelska na świecie zmienia się razem z epoką. Minęły już czasy czczenia piekła przez składanie ofiar ze zwierząt. Teraz członkowie satanistycznej świątyni na Florydzie zbierają skarpety dla bezdomnych. 

Inni współwyznawcy tego kultu ofiarowują tampony schroniskom dla kobiet (pod hasem „miesiączka dla szatana!”) i protestują przeciwko organizacjom antyaborcyjnym. W całych Stanach Zjednoczonych „milenijni sataniści” łączą swą działalność humanitarną z żartami ze społeczeństwa, które mają wykorzenić chrześcijański ład. Zdaniem brytyjskiej gazety „The Guardian” dzięki temu „zabawnemu” i beztroskiemu dokumentowi filmowemu twórczyni, Penny Lane, wpuszcza promienie słońca, koncentrując się na przesłaniu „Świątyni” o otwartości i integracji. Według gazety aktywiści LGBTQ mówią w tym kontekście o poczuciu przynależności.

Zdaniem reżyserski powodem znaku zapytania w tytule jest to, że wyznawcy Szatańskiej Świątyni nie czczą diabła. Większość z nich to ateiści, którzy widzą w wizerunku Miltona, przedstawiającego księcia ciemności, zbuntowanego złego chłopca. Zdaniem twórców dokumentu etykieta „satanistyczny” to chwyt marketingowy - obliczony na maksymalizację rozgłosu i szoku, wykorzystany przez współzałożyciela świątyni Luciena Greavesa, absolwenta Harvarda który jest bogatym przedsiębiorcą.

Znaczna część działalności Greavesa ma na celu tak zwane oddzielenie Kościoła od państwa, co postrzega on jako wkroczenie wartości chrześcijańskich do życia publicznego. Kiedy rząd Arkansas wzniósł pomnik Dziesięciu Przykazań, on złożył wniosek o postawienie obok niego brązowej figury Szatana. 

Reżyserka dokumentu nie pojawia się w filmie. Ale słyszysz, jak chichocze za kamerą, gdy rozmówca wyjaśnia, że posągi Dziesięciu Przykazań rozpoczęły życie jako promocja filmu Cecil B DeMille z 1956 roku z Charltonem Hestonem. Lane z rozmysłem wybiera swych rozmówców, takich jak mężczyzna, który stracił wiarę jako nastolatek, gdy jego nauczyciel historii powiedział mu, że Gandhi poszedł do piekła, ponieważ nie jest chrześcijaninem.

Film co prawda popada w spór z „hardkorowym” odłamem Świątyni w Detroit, ale jak podkreśla recenzent „Guardiana”, sympatia Lane jest całkowicie po stronie diabła.

"Hail Satan?" wchodzi do brytyjskich kin 23 sierpnia.


 

 



Źródło: niezalezna.pl

Jacek Szpakowski