Lunar Reconnaissance Orbiter to sonda NASA, która orbituje dookoła Księżyca. Statek uchwycił miejsce, gdzie 4 marca bieżącego roku spadła prawdopodobnie część chińskiej rakiety Długi Marsz 3. Na fotografii doskonale widać dwa nowe kratery, które powstały w wyniku zderzenia. Mają one kilkanaście metrów średnicy.
W dosyć niedalekiej przeszłości świat obiegła informacja, iż w kierunku Księżyca zmierza część rakiety, którą uprzednio wystrzelono w kosmos. Początkowo twierdzono, że należy ona do SpaceX. Później jednak okazało się, że jest to prawdopodobnie resztka po jednej z chińskiej misji. Zderzenie z powierzchnią Srebrnego Globu miało miejsce 4 marca.
Księżycowa sonda Lunar Reconnaissance Orbiter, będąca własnością NASA przechwyciła miejsce zderzenia na zdjęciu. Zaprezentowaną poniżej fotografię wykonano 21 maja. Widoczne są na niej dwa nowe kratery, które powstały po spadnięciu rakiety. Mają one po około 18 i 16 m średnicy.
NASA's Lunar Reconnaissance Orbiter found a new rocket impact site on the Moon!
— NASA Moon (@NASAMoon) June 24, 2022
Learn more: https://t.co/VOd7tmwsT9 pic.twitter.com/ZV7OBaBZOR
Pozostałości rakiety, która zderzyła się z Księżycem, pozostają tajemnicą. Wiele teorii wskazuje na to, że są to szczątki rakiety Długi Marsz 3, która wyniosła w kosmos jesienią 2014 r. misję Chang'e 5T1. Co ciekawe, Chińska Agencja Kosmiczna oficjalnie temu zaprzecza.
Jak się okazuje - marcowe zderzenie nie było zamierzone. W przeciwieństwie do kierowanych przez NASA na Księżyc trzecich stopni Saturnów V, które brały udział w misjach Apollo. Jednak żadna z tych części rakiet nie utworzyła podwójnego krateru, a jedynie pojedyncze.