„Top Gun: Maverick” to kontynuacja opowieści o szkole dla najzdolniejszych pilotów myśliwców. Przez pandemię premiera opóźniła się o dwa lata.
Film w amerykańsko-chińskiej koprodukcji to sequel filmu „Top Gun” z 1986 roku. Opowiada o szkole lotniczej Top Gun w Stanach Zjednoczonych oraz o życiowych i zawodowych zmaganiach pilotów marynarki wojennej. Premiera filmu była kilkakrotnie przekładana, m.in. przez pandemię COVID-19
Światowa premiera „Top Gun: Maverick” odbyła się w ten weekend w San Diego w Kalifornii.
Na czerwonym dywanie pojawili się Tom Cruise, największa gwiazda tej produkcji i partnerująca mu Jennifer Connelly, Miles Teller oraz reżyser Joseph Kosinski.
„Widzę twarze ludzi, wróciliśmy do widzów, to dla mnie zaszczyt, że mogę tu być” - mówił aktor.
Nowy film przedstawia Pete "Maverick" Mitchell'a (Tom Cruise) po ponad 30 latach w służbie amerykańskiego lotnictwa. Obecnie jest on mistrzowskim pilotem, testującym najnowocześniejsze maszyny. Staje na czele spec-grupy szkolącej do udziału w misji specjalnej. Przychodzi spotkać mu się z porucznikiem Bradleyem Bradshawem (Miles Teller) o kryptonimie "Rooster", synem jego przyjaciela oficera Nicka Bradshawa, kryptonim "Goose", który przed laty zginął podczas jednej z misji. Maverick musi stawić czoła niepewnej przyszłości oraz duchom przeszłości. Mierzy się ze swymi lękami i demonami, czego kulminacją będzie ostateczne poświęcenie tych, którzy zostaną wybrani do misji.
Piosenkę "Hold My Hand" do filmu nagrała Lady Gaga. A Tom Cruise 18 maja pojawi się z filmem na festiwalu w Cannes. Dostanie tam nagrodę za całokształt twórczości.
Film wejdzie na ekrany kin, również w Polsce, 27 maja.