Emerytowany włoski drogowiec przetłumaczył Biblię na dialekt z okolic miasta Piacenza w regionie Emilia-Romania. Zajęło mu to osiem lat! Owoc swej pracy wręczył papieżowi Franciszkowi. Powstało tylko 30 egzemplarzy.
Luigi Zuccheri ma 78 lat, a osiem ostatnich spędził, tłumacząc Biblię na dialekt ze swych rodzinnych stron. Zapisał 10 tysięcy kartek. W pewnym momencie musiał zacząć przekład od nowa, bo jego żona przez pomyłkę wyrzuciła zapisane przez niego kartki - informuje we wtorek dziennik “Corriere della Sera”.
W niedzielę papież Franciszek opowiedział wiernym zgromadzonym na modlitwie Anioł Pański o tym, że spotkał się z mężczyzną, który przetłumaczył Biblię na swój dialekt. Nie podał żadnych szczegółów, ale wyraził wielkie uznanie dla poświęcenia i pracy tłumacza.
Lokalna prasa, a za nią mediolański dziennik wyjaśnia, że chodzi o mieszkańca małej miejscowości Alseno niedaleko Piacenzy, który wręczył papieżowi tłumaczenie Biblii. Wydrukował je na szlachetnym papierze jego znajomy z parafii, przedsiębiorca. To limitowana edycja 30 egzemplarzy.
🙏🏼 | PAPA FRANCESCO
— Gas Sales Bluenergy Piacenza (@GasSalesVolley) May 31, 2021
In occasione della consegna a #PapaFrancesco della copia della “Bibbia in piasintein” - redatta dall’ex messo Luigi Zuccheri - Elisabetta Curti e Gianfranco Curti hanno regalato al Pontefice anche la maglia da gara personalizzata dei biancorossi ⚪🔴 pic.twitter.com/n0KTPU482E
W niedzielę rano emerytowany drogowiec poleciał do Rzymu, a dzień później spotkał się z papieżem w Domu świętej Marty w Watykanie. Nigdy wcześniej nie był w Wiecznym Mieście, a samolotem leciał po raz pierwszy - dodaje “Corriere della Sera”.