Dwoje "ekologów" z ruchu Futuro Vegetal (Roślinna Przyszłość) dopuściło się w sobotę wandalizmu w madryckim muzeum Prado. Aktywiści pomalowali ścianę, na której znajdują się dwa obrazy hiszpańskiego malarza Francisca Goi.
Relacjonujące zdarzenie hiszpańskie media wskazują, że aktywiści nie pomalowali farbą dzieł słynnego artysty, ale przestrzeń znajdującą się pomiędzy obrazami “Maja naga” i “Maja ubrana”.
Młodzi intruzi namalowali hasło "+ 1,5 stopnia", które ich zdaniem ma “uwrażliwić” opinię publiczną na nasilające się zjawisko ocieplenia klimatu.
“To ostrzeżenie przed rosnącą na świecie temperaturą, która prowadzi do destabilizacji klimatu oraz ciężkich konsekwencji dla całej planety”
- ogłosił jeden z ekoterrorystów.
Estas dos ecolojetas tienen que estar varios años en prisión por lo que acaban de hacer en el Museo del Prado. De nada les ha servido a los responsables del museo sus guiños al ecologismo y a la agenda 2030. De nada sirven los complejos y plegarse a esta chaladura. pic.twitter.com/Pae21Dvoxl
— Javier Negre (@javiernegre10) November 5, 2022
Dodał, że namalowana na ścianie liczba oznacza wzrost temperatury powietrza na świecie, “który stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa żywnościowego”.
W ostatnich tygodniach tzw. aktywiści ekologiczni dopuścili się aktów wandalizmu w kilku europejskich muzeach, m.in. w Londynie i Hadze. Swoje działania tłumaczyli dążeniem do powstrzymania wydobycia ropy naftowej na świecie.
Dos jóvenes se pegan a los marcos de “Las Majas” de Goya en el Museo del Prado y hacen una pintada para protestar contra el calentamiento global pic.twitter.com/bq1MXIkVX3
— Jesús Cintora (@JesusCintora) November 5, 2022