Jedną z nowości, jakie przygotowała na jesień Telewizja Polska jest program "THe Voice of Senior", w którym swoje wokalne możliwości zaprezentują uczestnicy po 60. roku życia. Jakiś czas temu "Fakt" doniósł, że jedną z jurorek programu miała być Maryla Rodowicz. Według tabloidu ostatecznie do współpracy nie doszło ze względu na astronomiczną kwotę w wysokości 400 tys. zł, której miała zażądać piosenkarka. Artystka zdementowała te doniesienia w ostrych słowach:
Oświadczenie dotyczy moich rzekomych negocjacji z TVP, w związku z jurorowaniem w programie "Voice of Senior". "Fakt" podaje (z dnia 22.07), że zażądałam astronomicznej kwoty 400 tys. plus ogromnej kwoty na kostiumy. Otóż są to nieprawdziwe informacje.
- pisze Maryla Rodowicz w swoim oświadczeniu na Facebooku. Przy okazji piosenkarka rozbawiła internautów, nawiązując do sprawy tzw. "chytrej baby z Radomia":
Po pierwsze nikt ze mną nie negocjował, owszem, pani z produkcji rozmawiała wstępnie z moim menadżerem, po drugie nic się w tym artykule nie zgadza. Robi się ze mnie chytrą babę z Radomia. Nie pozwolę na takie oczernianie
Kto nie wie, o co chodzi z "chytrą babą", niech koniecznie zobaczy nagranie, którym kilka lat temu żyła cała Polska:
Cały wpis piosenkarki można przeczytać na jej Facebooku: