Zażywanie dopalaczy grozi utratą zdrowia, a często nawet śmiercią – ostrzega zachodniopomorska policja przed substancjami psychoaktywnymi nazywanymi dopalaczami. W wyniku ich zażywania kilkanaście osób trafiło na początku tygodnia do zachodniopomorskich szpitali.
Policjanci przypominają, że dopalacze to substancje uzależniające i już jednorazowe zażycie może być początkiem nałogu. Tzw. bezpieczne dopalacze to mit - ich zażywanie grozi utratą zdrowia, a często także śmiercią. Ich producenci i sprzedawcy kierują się przede wszystkim chęcią zysku, za nic mając ludzkie życie – podkreśla policja.
Nie kupuj i nie próbuj zażywać jakichkolwiek substancji nieznanego pochodzenia – ostrzegają funkcjonariusze.
Sprzedaż dopalaczy, która odbywa się najczęściej w internecie, to przestępstwo, za które grozi odpowiedzialność karna oraz wysoka grzywna.
- Reagujmy, jeśli w naszym towarzystwie ktoś zamierza zażyć te substancje i stanowczo odmawiajmy, gdy nas do tego namawia. Alarmujmy o tym pod nr 112 – podaje policja.
Na początku tygodnia dwanaście osób z Trzebiatowa (Zachodniopomorskie)- w wieku od 14 do 30 lat - trafiło do szpitali w Gryficach, Kołobrzegu i Szczecinie z objawami zatrucia środkami psychoaktywnymi, prawdopodobnie dopalaczami. Sąd Rejonowy w Gryficach zdecydował, że mężczyzna podejrzany o handel dopalaczami spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie.
Osiemnastolatek usłyszał zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia wielu osób, przez wprowadzenie do obrotu szkodliwych dla zdrowia substancji psychoaktywnych.