Znany z mówienia wprost o swojej wierze Maciej Musiał, którego karierze tempa nadał serial "Rodzinka.pl", tym razem zaskoczył. Poparł bowiem Paradę Równości. Jak to łączy z wartościami chrześcijańskimi? Tłumaczy się... szacunkiem do drugiego człowieka.
Wczoraj w Warszawie odbyła się tzw. Parada Równości, którą patronatem objął prezydent stolicy. Według Rafała Trzaskowskiego „Parada Równości to uczenie postawy otwartości i tolerancji”. Jak wygląda postulowana przez Trzaskowskiego tolerancja można się było przekonać już przed wymarszem homo, bi i trans aktywistów. Jak zwykle postanowili oni zadrwić z katolików, parodiując Mszę Świętą.
Jeszcze nie przebrzmiały echa antychrześcijańskich wybryków podczas V Trójmiejskiego Marszu Równości, gdzie w wyjątkowo obrzydliwy sposób poniżono Katolików, a już mamy "powtórkę z rozrywki".
Przed rozpoczęciem kontrowersyjnej imprezy środowisk LGBT w Warszawie w sieci pojawił się film z obrazoburczą inscenizacją Mszy Świętej.
Homoaktywiści, którzy lamentują nad swym trudnym losem, rzekomą dyskryminacją i brakiem szacunku postanowili ponownie opluć Katolików.
Tymczasem dla aktora Macieja Musiała, który publicznie deklaruje swoją wiarę, łączenie jej ze wsparciem środowisk LGBT nie jest problemem.
Po tym, jak na Instagramie zamieścił swoje zdjęcie w "tęczowej" koszulce, jedna z fanek zapytała wprost:
Mam tylko takie pytanie? Jak godzisz taką postawę ze swoją wiarą? Bardzo mnie to interesuje, bo ja nie potrafię tego zrobić.
Maciej Musiał odpowiedział:
Kim jestem, żeby kogokolwiek sądzić? Moja wiara uczy mnie przede wszystkim szacunku do drugiego człowieka - napisał aktor.