Już 60 proc. młodych ludzi było świadkami poniżania i ośmieszania w sieci. Bezpośredniego ataku doświadczył co trzeci nastolatek. Jednocześnie jednak tylko co piąty o takim doświadczeniu informuje dorosłych. Konieczne jest kształtowanie odpowiedzialnego korzystania z internetu, ale i właściwa edukacja ze strony rodziców i nauczycieli – podkreślają eksperci.
Z badania „Nastolatki 3.0” przeprowadzonego przez NASK wynika, że środowisko internetu jest przez samą młodzież odbierane jako agresywne. Niemal 60 proc. młodych ludzi było świadkami poniżania i ośmieszania swoich znajomych w sieci. Co trzeci nastolatek sam padł ofiarą wyzwisk, a co piąty doświadczył ośmieszania w internecie. W dużej mierze wynika to z braku szacunku, a bez niego niemożliwe jest zbudowanie kultury zrozumienia i tolerancji.
– Wiadomo, że jeżeli na agresję odpowiemy agresją, to tylko ją potęgujemy, tworzymy spiralę. Jeśli jednak potrafimy być ponad agresję i potrafimy promować inne wartości, to agresja będzie dużo mniejsza. Wpłynie na to także kształtowanie już od bardzo młodych pokoleń kultury używania internetu, czyli jak zwracać się w sieci do siebie, jak używać internetu, żeby piętnować tych, którzy chcą z niego robić agresywne środowisko – wskazuje dr inż. Wojciech Kamieniecki, dyrektor NASK.
To brak poszanowania innych osób, ich prywatności czy odmiennych poglądów prowadzi do cyberprzemocy, hejtu czy ksenofobii. Działający w NASK Dyżurnet.pl, zespół przyjmujący zgłoszenia o niebezpiecznych treściach w sieci zagrażających najmłodszym użytkownikom, podaje, że w 2017 roku wśród blisko 14 tysięcy przyjętych zgłoszeń zidentyfikowano prawie 2,5 tys. incydentów związanych z rozpowszechnianiem materiałów przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci i ponad 1,3 tys. z publikacją obrazów dzieci i nastolatków w seksualnym kontekście. Zespół podejmował też działania związane z rasizmem i cyberprzemocą. Łącznie do Interpolu i międzynarodowej sieci punktów kontaktowych Inhope Dyżurnet zgłosił ponad 2,7 tys. incydentów.
– Niezwykle ważny jest rodzic. To on buduje pierwsze postawy życiowe dziecka. My, dorośli, jesteśmy często przez młodych ludzi naśladowani, to, jakie mamy postawy w sieci, to, jak my zarządzamy naszą obecnością w sieci, ma kluczowe znaczenie dla młodych ludzi – tłumaczy Anna Rywczyńska.
Duża rola spoczywa także na nauczycielach; zwłaszcza że w mniejszych miejscowościach to szkoła jest miejscem, gdzie dziecko ma pierwszy kontakt z internetem.
– Ministerstwo Edukacji Narodowej chciałoby, żeby na każdej lekcji, nie tylko na informatyce, wykorzystywać nowoczesne zasoby, a to rodzi różne konsekwencje dotyczące bezpiecznego internetu. Stąd zmiany w Prawie oświatowym, które dotyczą bezpiecznego korzystania z technologii. Te kwestie znalazły się także w podstawie programowej do informatyki i podstawie programowej edukacji dla bezpieczeństwa. Podejmujemy takie działania, żeby każdy nauczyciel wiedział, jak postępować w przypadku negatywnych zjawisk, potrafił zabezpieczyć uczniów przed negatywnymi konsekwencjami korzystania z internetu – tłumaczy Maciej Kopeć, wiceminister edukacji.