Gosiame Thamara Sithole, 37-letnia Nigeryjka, urodziła w poniedziałek dziesięcioraczki, czym trafiła do księgi rekordów Guinessa - poinformowała telewizja BBC. Rodzice byli zdziwieni porodem, gdyż po badaniach na zdjęciach rozpoznano tylko ośmioro dzieci.
To siedmiu chłopców i trzy dziewczynki. Jestem szczęśliwy, pełen emocji. Nie jestem w stanie mówić zbyt dużo
- powiedział ojciec dzieci, Teboho Tsotetsi w wypowiedzi dla portalu Pretoria News.
Już przygotowując się do porodu matka zastanawiała się, jak ciężko będzie wychować ośmioro dzieci, bo o tylu wówczas wiedziała. Co ciekawe, to nie pierwsze (ani nie dziesiąte) dzieci tej pary - sześć lat temu pani Sithole urodziła bliźnięta.
Sprawą urodzonej w Pretorii dziesiątki zainteresowała się stacja BBC, która poinformowała komitet Księgi Rekordów Guinessa. Jak przekazali specjaliści od takich ciekawostek, dotychczasowy rekord pojedynczego porodu to 8 dzieci, jednak w zeszłym miesiącu w szpitalu w Maroku dziewiątkę żyjących dzieci urodziła 25-letnia Malijka Halima Cisse. Jej rekord zostanie jednak szybko przebity.
Przed wspomnianą Malijką zanotowano tylko dwa przypadki urodzenia dziewięcioraczków, jednak żadne z dzieci nie przeżyło w tych przypadkach więcej, niż kilka dni.