Nie da się ukryć, że poziom żartów Kuby Wojewódzkiego spada coraz niżej. Ostatni jego "dowcip" jest na to doskonałym przykładem. Wojewódzki i współprowadzący audycję w radio Piotr Kędzierski gościli aktorkę Agatę Kuleszę, z którą rozmawiali na temat samochodów. W pewnym momencie "król TVN-u" stwierdził: „To jest auto z zespołem Downa”.
Kulesza podczas rozmowy opowiadała o tym, że w przeszłości jeździła Kangoo.
Ale nie wstyd Ci trochę tego Kangoo, tak z perspektywy?
- spytał Kędzierski.
Jezu, naprawdę myślicie, że mnie to określa?
- odparła zdziwiona Kulesza.
To jest auto z zespołem Downa, no pewnie, no
- rzucił na to Wojewódzki, a jego słowa wywołały nagły atak śmiechu u współprowadzącego audycję.
Wypowiedź gwiazdy TVN-u wywołała oburzenie wśród internautów.
Kuba Wojewódzki to od dawna synonim patocelebryty. Udowodnił to kolejny raz, i to podwójnie, mówiąc Agacie Kuleszy, ze to wstyd mieć zwykły samochód jak Kangoo, bo to „auto z zespolem Downa”. 🤯
— Jan Mencwel (@JanMencwel) October 20, 2021
W normalnym kraju i normalnych mediach wyleciałby po czymś takim na mordę. pic.twitter.com/y0ZW163n7S
„Z zespołem Downa => wstydzić się”. Hej, @Discovery, a kiedy przyjdzie ten moment, że ktoś u Was zawstydzi się tym, co prezentuje Wojewódzki?
— Anna-Maria Żukowska 💁🏻♀️ #Lewica ↙️↙️↙️🏳️🌈☮️ (@AM_Zukowska) October 20, 2021
Kuba Wojewódzki straciłby opinię porządnego człowieka za swój ostatni wybryk gdyby nie to, że od dłuższego czasu już jej nie posiada.
— Maciej Krzyżyński (@m_krzyzynski) October 20, 2021
Osiągnął swoje - mówimy o nim. Brawo. Wielkie osiągnięcie.