Już w 18. minucie wczorajszego meczu, po samobójczym golu polskiego bramkarza Wojciecha Szczęsnego Słowacja prowadziła jedną bramką.
Żona Szczęsnego - Marina, już po meczu dodała na Instagrama zdjęcie z synem. Mieli na sobie koszulki reprezentacji Polski i biało-czerwony szalik.
Jestem dumna z Naszej Drużyny. Walczyli i dali z siebie wszystko. Emocje były olbrzymie! Jestem dumna z mojego kochanego męża
- napisała Marina.
Dla nas zawsze jest wygrany, cokolwiek się nie dzieje na boisku. Wiem jak ciężko pracuje i ile kosztuje to wyrzeczeń. Jestem dumna, że zawsze stara się godnie reprezentować nasz kraj. Nie rozumiem tych, którzy piszą te okropne rzeczy. Tak chcecie dodać otuchy naszym reprezentantom? POLACY #niepoddajemysię
- dodała.