Lider zespołu Długi Dystans nie pozostawił na postawie Macieja Stuhra suchej nitki:
Emil Czeczko też pluł na Polskę. Mówił nieprawdę, że kazali mu strzelać do tych niby-uchodźców. Dziwią mnie takie osoby, czuję pewien niesmak, bo jednak Stuhr wychował się w „tym kraju” i wiele mu zawdzięcza. Możemy wiele mówić, że te rządy są takie i owakie, że coś nam się nie podoba. Ale jesteśmy Polakami, tak?
Wojtek Wardejn opisał przykład patriotycznej postawy ukraińskiego aktora, przeciwstawiając ją kalumniom Stuhra. - Ukraiński aktor grał w Teatrze Polskim w Poznaniu, w „Hamlecie”. I gdy wybuchła wojna, pojechał tam i walczy z karabinem. I tak się powinien zachowywać polski aktor.
Przypomnijmy, iż Maciej Stuhr, który w obrzydliwy sposób kpił ze Smoleńska, grał w serialu „Bezsenność” o 2014 r. Jak oceniał reżyser Marek Moss, jego popularność wynikała z faktu, że rosyjscy widzowie utożsamiali go z Władimirem Putinem. „Jakbym nie wiedział, kim on jest, tak jak zapewne większość Rosjan, to bym pomyślał, że to taki syn Putina” – mówił w rozmowie Super Expressem. „Władimir też się lansuje na twardziela, a wygląda bardzo przeciętnie. Obaj mają pociągłą twarz, łysieją, są blondynami. Baaaardzo dużo podobieństwa. Może właśnie stąd Rosjanie są zachwyceni Maćkiem i zatrudniają go, bo widzą w nim takiego Władka za młodu” - stwierdzał.
Pełna ironii rozmowa o aktorach i tym, jak wyglądało życie polskich nastolatków „za Ruska” w PRL poniżej, fragment na temat Stuhra od 33 minuty.