Przez nieprecyzyjnie sformułowane przepisy w projekcie ustawy nowelizującej prawo autorskie youtuberzy, którzy na wizji znęcają się nad innymi będą mogli pobierać tantiemy jak filmowcy. W podobnej sytuacji znajdą się autorzy treści pornograficznych.
O sprawie czytamy w poniedziałkowym „Dzienniku Gazecie Prawnej”.
„11 czerwca posłowie sejmowej komisji kultury zajmą się projektem ustawy nowelizującej prawo autorskie. Jak alarmują eksperci, jeśli nowa regulacja przejdzie bez poprawek, mogą na niej zyskać patostreamerzy i autorzy filmów pornograficznych. Wszystko przez nieprecyzyjnie sformułowane przepisy o wynagrodzeniu dla twórców”
Gazeta informuje, że nowe przepisy obejmą tantiemami nie tylko Netflix, HBO czy TVP VOD, lecz także treści generowane przez użytkowników mediów społecznościowych. Zwraca uwagę, że nowe przepisy obejmą „także patotreści, jak te, w których youtuberzy wyzywają się czy znęcają nad innymi na wizji.”
„Zapewne w kolejce do wynagrodzeń zgłoszą się aktorzy z najpopularniejszych portali, za pośrednictwem których udostępniane są treści pornograficzne”