Najbardziej obszerną relację o naszym ziomku zostawił Damião de Goes, uczony, humanista, przyjaciel Erazma z Rotterdamu. Pisze on, że kiedy Vasco da Gamą dopłynął do wyspy Angediva, do statku dopłynęła łódź z tubylcami, na czele których stał wysoki Europejczyk. Ów człowiek przemówił po włosku pozdrawiając przybyszów w imieniu władcy Goa i prosząc o wejście na pokład. Da Gama przeczuwając jakiś podstęp wziął przybysza na tortury, a ten wyznał, że faktycznie został wysłany jako szpieg. Powiedział też, że urodził się w Królestwie Polskim, w Poznaniu, ale wraz z rodzicami wyjechał do Palestyny, Aleksandrii, by dotrzeć do Indii, gdzie od wielu lat służy władcy. Pozostał na statku żeglarza, pomógł mu nadzwyczajnie podczas nawigacji po wodach indyjskich, a następnie przyrzekł, że będzie służył Portugalii. W Lizbonie nasz rodak ochrzcił się, a jego ojcem chrzestnym został sam Vasco da Gama.
 Vasco da Gama, ojciec chrzestny Gaspara
Vasco da Gama, ojciec chrzestny Gaspara
Od tej pory Poznaniak występuje na kartach historii jako Gaspar da Gama. Był bardzo pomocny w przeprowadzaniu wszelkich operacji dotyczących krajów wschodnich, tak że król Emanuel III mianował go kawalerem dworu. Gaspar wziął udział jeszcze w dwóch wyprawach, podczas pierwszej, która odbyła się pod przywództwem Cabrala, odkryto Brazylię. Potem ruszył w drugą podróż z Vasco da Gamą do Indii. Aż do 1510 roku służy w pracy dyplomatycznej wicekrólowi Indii Francisco d'Almeida. Pod koniec życia wrócił do Portugalii, gdzie zmarł.
 
                        
        
        
        
        
     
                         
                         
                         
             
             
             
             
             
             
            