Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Zbiór dokumentów Adama Borysa, dowódcy Parasola, trafił do Archiwum Akt Nowych

Na uroczystość, która odbyła się w siedzibie AAN, przyszli żołnierze Batalionu Parasol – Wojciech Świątkowski Korczak, ostatni żyjący uczestnik Akcji Koppe, oraz Maria Wiśniewska Malina, łączniczka w Powstaniu Warszawskim. Wspominali oni Adama Borysa oraz historię prac dokumentujących działalność batalionu. Zbiór dokumentów tworzą m.in. meldunki, plany akcji dywersyjnych czy wreszcie wspomnienia żołnierzy.

Żołnierze z batalionu Parasol po wyjściu z kanału na ul. Wareckiej. W środku stoi Maria Stypułkowska-Chojecka „Kama”. Po prawej Krzysztof Palester „Krzych”.
Żołnierze z batalionu Parasol po wyjściu z kanału na ul. Wareckiej. W środku stoi Maria Stypułkowska-Chojecka „Kama”. Po prawej Krzysztof Palester „Krzych”.

Syn Cichociemnego, prof. Hubert Borys przekazując archiwum ojca, powiedział m.in.:

Wspomnienia żołnierzy Parasola były podstawą do planowanego wydania kroniki Parasola. Zaczęto je zbierać bezpośrednio po wojnie, pod koniec lat 40. W okresie stalinizmu były ukryte przez mojego ojca, by nie dać powodów do oskarżeń.

W 1981 roku udało się wydać monografię batalionu Parasol.

W międzyczasie ukazało się wiele wspomnień członków formacji, m.in. Stanisława Jastrzębskiego Kopcia i Danuty Kaczyńskiej Leny. Pojawił się także Cichy front Aleksandra Kunickiego, obejmujący fragmenty działalności Parasola. Te materiały były wykorzystane do sporządzenia monografii, choć nie zostały włączone, jako osobny tekst. Ich autentyczność, ich klimat jest bardzo przekonujący. Podkreśla ciężar służby w czasie okupacji, jaki ponieśli młodzi chłopcy i dziewczęta, pod dowództwem bardziej doświadczonych oficerów. To świadczy o niebywałych pokładach patriotyzmu jaki istniał w Szarych Szeregach.

– dodał prof. Borys.

Namówiłem przyjaciół i kolegów na zbieranie wspomnień. Ostatnie pt. Nasze miejsce jest w kraju jest mojego autorstwa. Do dowódcy zwracaliśmy się panie Dyrektorze. Z Dyrektorem byliśmy razem w obozie jenieckim po Powstaniu. Podczas naszych spotkań w lutym 1944 r., Dyrektor mówił, że wojna zaraz się skończy, a nasze miejsce jest w kraju. Bardzo ceniliśmy naszego dowódcę. Wiedzieliśmy, że był skoczkiem spadochronowym, że był wspaniale wyszkolony. Znał angielski i niemiecki. Był wymagającym dowódcą, uważał, że musi panować bezwzględne posłuszeństwo wobec wyższych stopniem. W czasie okupacji z Dyrektorem spotykaliśmy się w wyjątkowych przypadkach, np. na odprawach. Wyjaśniał nam jakie są nasze obowiązki. Był wymagający i świetnie zorganizowany. Dyrektor zawsze uczestniczył w akcji, będąc w pobliżu. Narażał się tak jak cały oddział.

 

– opwiadał Wojciech Świątkowski.

Kiedy Dyrektor ogłosił, że mamy pisać kronikę batalionu, byłam jedną z pierwszych osób, która się zgłosiła. Stałam na stanowisku, że powinniśmy się skupić w tej pracy, nad oddaniem rzeczywistości, w jakiej przyszło nam służyć. Nie chodzi nam o legendy, chodzi o prawdę. Co można powiedzieć o kraju, który nie ma żadnej poważnej instytucji, poza archiwum, które rzetelnie opracowuje tematykę Powstania. Jestem dumna, że byłam w Parasolu, jestem dumna, że byłam w Powstaniu. Niepokoi mnie, że ten temat nie jest traktowany z odpowiednią powagą. Powstanie trzeba traktować z szacunkiem, ale jednocześnie pamiętać, że nie było to jednoznaczne wydarzenie. Trzeba pisać jak było naprawdę. Dziś jestem bardzo wdzięczna Archiwum Akt Nowych za pracę jaką wykonują, na rzecz rzetelnego dokumentowania Powstania Warszawskiego.

– przypomniała Maria Wiśniewska.

\"\"

Adam Borys ps. Pług, Bryl, Dyrektor, Kar, był żołnierzem Wojska Polskiego, po agresji ZSRS na Polskę, ewakuował się na Węgry, a po przedostaniu do Wielkiej Brytanii został przydzielony do 1 dywizjonu artylerii 1. Brygady Strzelców generała Gustawa Paszkiewicza. Po dwóch latach służby, zgłosił się na specjalistyczne szkolenie dywersyjne dla oficerów Związku Walki Zbrojnej mających podjąć walkę z niemieckim okupantem w Polsce. Jako Cichociemny dołączył do szeregów Armii Krajowej w lipcu 1942 r.
2 października zrzucono go na teren kraju podczas operacji Hammer. W kraju otrzymał przydział do Kedywu (Kierownictwa Dywersji) Komendy Głównej AK jako dowódca Oddziału Dyspozycyjnego Motor 30. Zorganizował oddział specjalny Agat, przeznaczony do walki z Gestapo, który potem przekształcono w batalion AK Parasol. Celem dywersyjnych działań Parasola byli wysocy funkcjonariusze niemieckiego terroru w okupowanej Polsce. Podczas Powstania Warszawskiego Adam Borys odniósł ciężkie rany. Po wojnie trafił do więzienia na Rakowieckiej, skąd został zwolniony w wyniku amnestii. Zmarł 27 sierpnia 1986 roku.

 

 



Źródło: dzieje.pl

#Adam Borys #dowódca #Parasol #Cichociemny #archiwum

Magdalena Łysiak