"The Mule" to oparta na faktach historia wojennego weterana Leo Sharpa (w tej roli sam Clint Eastwood), który w wieku 90 lat znalazł zatrudnienie w biznesie narkotykowym. Mężczyzna został złapany podczas przemytu wartej 3 miliony kokainy, którą schował w... żołądku. Dzięki staraniom prawnika Sharp został skazany zaledwie na trzy lata.
CZYTAJ TEŻ: "To miejsce zdrajców i pedofilów". Clint Eastwood zapowiada walkę z Hollywood
Najnowszy film Eastwooda swoją premierę w USA będzie mieć 14 grudnia. Zdaniem krytyków przyspieszona premiera (zdjęcia do "The Mule" rozpoczęły się w czerwcu i trwały zaledwie miesiąc) jest spowodowana tym, że film Eastwooda miałby wziąć udział w oscarowej rozgrywce. Jak podają informatorzy portalu Deadline, wytwórnia Warner Bros przede wszystkim wiąże z tym tytułem duże nadzieje komercyjne i liczy, że "The Mule" stanie się kasowym hitem w okresie Świąt Bożego Narodzenia.