To najwyższe odznaczenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych przyznawane jest wybitnym postaciom, zasłużonym dla promocji Polski za granicą
– powiedział sekretarz stanu w MSZ Jan Dziedziczak.
Jestem szczęśliwy w Kaliszu, jest to dla mnie druga "szczęśliwa noc" w tym mieście
– wyznał w rozmowie z PAP Włodek Pawlik.
Uroczystość wręczenia odznaczenia odbyła się w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia im. Henryka Melcera w Kaliszu w obecności przedstawicieli MSZ, dyplomatów z ponad 30 krajów, parlamentarzystów, władz miejskich i przedstawicieli duchowieństwa. Zdaniem wiceministra Dziedziczaka, Włodek Pawlik "jest osobą, która wykorzystuje swoje zdolności i sławę do tego, żeby promować Polskę".
Włodek Pawlik został uhonorowany w 2014 roku prestiżową nagrodą Grammy - pierwszą w historii dla polskiego jazzmana - w kategorii Best Large Jazz Ensemble Album za płytę „Night in Calisia”, którą jego zespół nagrał wspólnie z amerykańskim trębaczem Randym Breckerem i Orkiestrą Filharmonii Kaliskiej pod batutą Adama Klocka. „Night in Calisia" miała swoją prapremierę 19 czerwca 2010 roku w Kaliszu a kompozycję u jazzmana zamówił na 1850-lecie miasta Kalisza dyrektor Filharmonii Kaliskiej, dyrygent Adam Klocek.
Jak podkreślił wiceminister Jan Dziedziczak odznaka, przyznana Włodkowi Pawlikowi decyzją ministra Witolda Waszczykowskiego, jest wyrazem wielkiego uznania polskiej dyplomacji za promocję kraju na świecie.
Przyjacielowi Polski w uznaniu zasług za promowanie i wzmacnianie pozycji RP na arenie międzynarodowej
– odczytał napis na odznace podczas jej wręczania wiceminister Jan Dziedziczak.
Włodek Pawlik przyznał, że nie ma problemu z promowaniem polskiej muzyki na świecie, ponieważ – jak powiedział PAP - „z Polski pochodzą moje wibracje i to, co we mnie drzemie na pewno jest polskie. Natomiast muzyka, na całe szczęście, wymyka się jakby takim prostym schematom, dlatego mogę ją grać w USA i w Japonii, bo ona jest na tyle komunikatywna, że wszędzie daje ludziom wzruszenie” – powiedział i podkreślił, że "dlatego jestem szczęśliwy, że jestem muzykiem".