Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

"Wiejski dżez" Kapeli Maliszów. RECENZJA

Po dwóch latach od debiutanckich „Mazurków niepojętych” Kapela Maliszów wydaje kolejny ciekawy krążek. Jak podpowiada nam jego nazwa, „Wiejski dżez” jest wyraźnym ukłonem w stronę muzyki improwizowanej, choć to nadal tradycja stanowi tu silną bazę.

mat.pras.

Odkąd w 2013 r. rodzinna kapela Jana (tata), Zuzanny (córka) i Kacpra (syn) Maliszów szturmem zdobyła serca jury i publiczności  konkursu Stara Tradycja (towarzyszącemu corocznemu festiwalowi Wszystkie Mazurki Świata), stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych rodzimych grup wykonujących muzykę tradycyjną, a generowane przez nich brzmienia doceniane są także za granicą - Maliszowie występowali już m.in. w Wielkiej Brytanii, Malezji, Belgii i Niemczech. Po znakomitym debiutanckim albumie pt. „Mazurki niepojęte” (2015), rodzinna kapela z Męciny Małej daje się ponieść twórczej improwizacji, a owocem tej „zabawy” jest nowe wydawnictwo pt. „Wiejski dżez”. Choć płyta jest wyraźnym zwrotem w kierunku muzyki improwizowanej, jej bazą nadal są brzmienia tradycyjne, na czele z mazurkami, które stały się niejako „znakiem firmowym” Maliszów.

To, że gramy, jest dla nas czymś tak naturalnym jak oddychanie. Muzyka w naszym domu była obecna od zawsze

- mówi w rozmowie z „Gazetą Polską” Kacper Malisz (wywiad ukaże się w tygodniku 27 grudnia).

Może właśnie dzięki temu  „oddychaniu muzyką” Maliszom z sukcesem udaje się trudna sztuka połączenia tradycji ze współczesnością, bez szkody dla tej pierwszej. Ich muzyka jest jak pełne pasji spotkanie pokoleń - Jan Malisz wnosi tu nutę ludowszczyzny, Kacper siłą swojej młodości nadaje brzmieniom jazzowy sznyt, a niezwykłe poczucie rytmu, dojrzała jak na nastoletni wiek barwa głosu i naturalna uroda Zuzanny spaja dwa odległe światy w całość.

Wydawnictwo otwiera „Zawiślocek” - pieśń tradycyjna z Pogórza w wykonaniu Zuzanny Malisz. Po nim następuje inspirowana ludowym tekstem kompozycja Jana Malisza pt. „Dziwok”. Do tradycji sięgają również utwory takie jak „Zagrej mi muzycko”, „Socha”, czy zamykający krążek „Chmiel”. Niemal cała reszta to elektryzujący popis kilkunastoletniego skrzypka Kacpra, który wspólnie z ojcem tworzy tzw. „transowe melodie mazurkowe”. Słychać je wyraźnie w kapitalnym „Z górki na mazurki” i „Wiązance mazurków 2”, a „Wiejski dżem” to nic innego jak owoc rodzinnego folkowego jam session, którego powtarzający się w różnych konfiguracjach motyw potrafi przyprawić o pozytywny zawrót głowy. Album został wydany przez Unzipped Fly Records w koprodukcji z radiową Dwójką.

 



Źródło: niezalezna.pl, Gazeta Polska Codziennie

#Zuzanna Malisz #Kacper Malisz #Jan Malisz #Wiejski dżez #Kapela Maliszów

Magdalena Fijołek