Aktorsko rozpędziłem się do tworzenia postaci, która jest niejednoznaczna, kolorowa. Biskup pozwala sobie na ostre reakcje względem króla
- mówi Robert Gonera, który w "Koronie królów" wciela się w biskupa. Aktor nic nie robi sobie z hejtu, z jakim spotkała się produkcja TVP:
Nie wzrusza mnie ten hejt, bo wiem, co jest w środku. To telenowela historyczna robiona profesjonalnie przez wielu twórców: od scenografii, charakteryzacji, kostiumów
- mówi Gonera.
Praca jest pracą, aktor - aktorem, powinien grać. Miałbym się wstydzić, że w tym występuję? No nie
- dodaje.
W rozmowie aktor zdradził również, że obecnie pracuje nad spektaklem u boku Marii Seweryn oraz, że jesienią będzie można go oglądać w nowym serialu kryminalnym stacji Canal+ pt. "Zasada przyjemności".
CZYTAJ TEŻ: "TVP malkontentom wbrew" - o "Koronie królów"