Nagroda została ustanowiona w odpowiedzi na rezygnację w tym roku z ogłoszenia przez Akademię Szwedzką literackiej Nagrody Nobla. W Polsce twórczość Maryse Conde znana jest m.in. za sprawą powieści "Ja, Tituba, czarownica z Salem".
W uzasadnieniu przyznająca nagrodę Nowa Akademia napisała, że "Maryse Conde jest wspaniałym narratorem, a jej pisarstwo należy do światowej literatury".
Pisarka precyzyjnym językiem potrafi opisać chaos kolonialnego oraz postkolonialnego świata
- podkreślono.
Nowa szwedzka międzynarodowa nagroda literacka została ustanowiona przez Nową Akademię, czyli gremium stworzone przez 117 ludzi kultury i sztuki w odpowiedzi na skandale w przyznającej Nagrodę Nobla Akademii Szwedzkiej.
Do Alternatywnego Nobla nominowani byli oprócz Maryse Conde także: Haruki Murakami, Neil Gaiman oraz Kim Thuy. Murakami poprosił jednak o usunięcie jego nazwiska i zrezygnował ze współzawodnictwa. Twórcy ci zostali wybrani przez jury spośród 47 nazwisk pisarzy wskazanych przez trzy tysiące bibliotekarzy. Na ich liście znalazła się także Olga Tokarczuk.
CZYTAJ TEŻ: Znany pisarz rezygnuje z "alternatywnego Nobla"
Celem nowej nagrody, jak piszą organizatorzy, jest "przypomnienie ludziom, że wolne literatura i kultura powinny promować demokrację, transparentność, empatię i wzajemny szacunek, bez przywilejów, tendencyjnej arogancji czy seksizmu".
Alternatywny Nobel ma być przekazany laureatce 9 grudnia, dzień przed uroczystościami wręczenia nagród Nobla. Wciąż nie jest znana kwota pieniężna, jaką otrzyma pisarka. Na ten cel przeprowadzana jest zbiórka.
W Szwecji powstanie konkurencyjnej wobec Nobla nagrody spotkało się z negatywnymi komentarzami ze strony krytyków. Wielu z nich uważa ją za "mało znaczącą", a Nową Akademię "za grupę znajomych celebrytów z Facebooka".
W tym roku nie przyznano Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. Miało to związek z masowymi odejściami członków Akademii Szwedzkiej po ujawnieniu przecieków oraz przypadków molestowania seksualnego, za które skazany został współpracownik Akademii Szwedzkiej. Według wstępnych zapowiedzi w przyszłym roku poznamy dwóch laureatów literackiego Nobla, w tym jednego za 2018 rok. Najpierw jednak Akademia Szwedzka musi zażegnać swoje wewnętrzne spory.