Nowy film Romana Polańskiego "Oficer i szpieg" otrzymał największą liczbę nominacji do tzw. "francuskich Oscarów", czyli Cezarów.
Oparty na biografii francuskiego oficera Alfreda Dreyfusa film Romana Polańskiego pt. "Oficer i szpieg" otrzymał aż 12 nominacji do Cezarów - jednej z najważniejszych nagród filmowych, nazywanych "francuskimi Oscarami".
Wcześniej środowiska feministyczne domagały się dyskwalifikacji obrazu z konkursu ze względu na ciążące na reżyserze zarzuty dotyczące gwałtu i molestowania seksualnego. Przewodniczący francuskiej akademii filmowej Alain Terzian stwierdził jednak, że w kwestii nagród „nie powinno się zajmować moralnego stanowiska”.
Deszcz nominacji dla polskiego reżysera wywołał kolejne protesty ze strony feministek. "Gdyby gwałt był sztuką, Polańskiemu należałyby się wszystkie Cezary" - czytamy w ostrym wpisie na Twitterze autorstwa grupy Osez le feminisme. Środowiska feministyczne już zapowiedziały demonstrację w dniu wręczenia statuetek, czyli 28 lutego.
Boycott #Cesars2020 quelle honte. Hâte d’être en 2025 quand tous les producteurs acteurs distributeurs qui ont abusé des femmes actrices, maquilleuses habilleuses techniciennes etc seront en cours d’assises. #ResterOptimiste pic.twitter.com/kKvvuKhkeb
— Océan (@ocean_officiel) January 30, 2020
"Si violer est un art, donnez à Polanski tous les Césars"
— Osez le féminisme ! (@osezlefeminisme) January 29, 2020
12 nominations pour le film "J'accuse" de POLANSKI !
12 comme le nb de femmes qui l'accusent de viols ! Honte @Les_Cesars #METOO. En acclamant un #pedocriminel #violeur en cavale, on silencie les victimes #MeToo. pic.twitter.com/gT66yjiqYu