Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Polański kręci film o... niesłusznie oskarżonym mężczyźnie

Najnowszy obraz pt. “J’accuse,” opowie o tzw. "sprawie Dreyfusa", w której niesłusznie oskarżono i skazano francuskiego oficera. Będzie to pierwszy obraz reżysera od czasu zawiązania się ruchu #MeToo, który twórca otwarcie krytykował. Podjęcie przez Polańskiego akurat takiej tematyki, rodzi spekulacje, czy historia Alfreda Dreyfusa nie miałaby stać się pretekstem do opowiedzenia... swojej własnej.

Roman Polański
Roman Polański
fot. YouTube

Film opowie o tzw. "sprawie Dreyfusa", czyli o politycznym skandalu, jaki wybuchł we Francji XIX z udziałem oficera żydowskiego pochodzenia Alfreda Dreyfusa. Oficer ten został oskarżony o zdradę na rzecz Niemiec na podstawie spreparowanych dowodów. Mężczyznę skazano dożywocie w obozie na Wyspie Diabelskiej w Gujanie Francuskiej w Ameryce Południowej. 

Fałszerstwo wkrótce ujawniono, a do rozpowszechnienia wieści o nim przyczynił się sam wielki pisarz Emil Zola, który skierował 13 stycznia 1898 r. do prezydenta Republiki Francuskiej Félixa Faure’a  słynnym list otwarty pt. tytułem „J’Accuse…!” (Oskarżam!).W konsekwencji wyrok Dreyfusa został podtrzymany, a Zola został skazany na rok więzienia i zmuszony do wyjazdu do Wielkiej Brytanii.

Roman Polański jakiś czas temu w ostrych słowach skrytykował ruch #MeToo:

 Wydaje mi się, że to jest zbiorowa histeria z rodzaju tych, które zdarzają się w społeczeństwach co jakiś czas. Wszyscy usiłują, głównie ze strachu, podpisać się pod tym ruchem. Gdy to obserwuję, przypomina mi się śmierć tego ubóstwianego przywódcy Korei Północnej, po której wszyscy tak strasznie płakali, a niektórzy płakali nawet do tego stopnia, że nie można było się powstrzymać od śmiechu. Moim zdaniem to zupełna hipokryzja

- komentował Polański w rozmowie z "Newsweekiem".

Fakt, że reżyser zdecydował się akurat na taką tematykę tuż po tym, jak skrytykował #MeToo, dostarcza spekulacji, czy aby historia Dreyfusa nie stała się dla niego pretekstem, by opowiedzieć o własnym życiorysie. Przypomnijmy, że na twórcy nadal ciążą zarzuty o gwałt na nieletniej. Jest oskarżony o podanie w 1977 roku środka usypiającego i alkoholu 13-letniej wówczas Samancie Gailey (obecnie Geimer) i doprowadzenie do stosunku seksualnego w domu aktora Jacka Nicholsona.

Roman Polański najwyraźniej ma coś do powiedzenia w temacie niesłusznie oskarżonych o przestępstwa mężczyzn

- komentuje portal The Wrap.

Cóż, o tym, czy faktycznie tak jest, przekonamy się dopiero po obejrzeniu filmu. Na jego premierę jeszcze jednak poczekamy - zdjęcia do “J’accuse," startują tej jesieni w Paryżu. 

 



Źródło: The Wrap, The Hollywood Reporter, niezalezna.pl

#Roman Polański #“J’accuse #” #sprawa Dreyfusa #Alfred Dreyfus

redakcja