Kilka lat temu Robert Redford, niegdyś pierwszy amant kina zadeklarował, że kończy z karierą i wybiera się na aktorską emeryturę. Wiele wskazuje na to, że słowa dotrzyma. Najprawdopodobniej w \"Gentlemanie z rewolwerem\" zobaczymy go na dużym ekranie po raz ostatni.
Nigdy nie mów nigdy, ale uznałem, że to by było na tyle, jeśli chodzi o aktorstwo. Przejdę wreszcie na emeryturę
- powiedział aktor w rozmowie z magazynem "EW".
Wiele wskazuje, że po raz ostatni na dużym ekranie zobaczymy Redforda w filmie "Gentleman z rewolwerem" w reżyserii Davida Lowery'ego. Ta komedia kryminalna wejdzie do kin 28 września tego roku, a Robert Redford zagra w nim główną rolę przestępcy i wielokrotnego uciekiniera z więzienia. U jego boku wystąpią Elisabeth Moss i Casey Affleck.
Pomyślałem sobie "wystarczy" [...] Czemu by nie skończyć kariery filmem, który jest bardzo optymistyczny i pozytywny?
- wyjaśnia Redford.
W zeszłym roku aktor otrzymał Złotego Lwa za całokształt twórczości podczas festiwalu w Wenecji, a filmy z jego udziałem ("Wielki Gatsby", "Butch Cassidy i Sundance Kid", "Trzy dni Kondora" czy "Pożegnanie z Afryką") na stałe przeszły do historii kina.