Wpływy z "Ostatniego Jedi" szacuje się na około 220 mln dolarów. Jest to czwarty film z tak dochodowym weekendem otwarcia (zaraz po "Przebudzeniu mocy" - 248 mln dolarów, "Jurassic World" - 209 mln i "Avengers" - 207 mln).
Reżyser filmu Rian Johnson dał pograć swoim aktorom. Ósma odsłona sagi, choć najdłuższa, bo 2,5-godzinna, wcale się nie nuży. Johnson wciąż zaskakuje. Już ma się wrażenie, że dany epizod zmierza do szczęśliwego zakończenia, gdy nagle odkrywa się przed widzem drugie, ciemne dno. Za to w beznadziejnej sytuacji pojawia się promyk światła. Widz przez cały film, aż po napisy końcowe, jest prowadzony po labiryncie emocji.
- pisze o nowej części "Star Wars" Anna Krajkowska.
Nie przegap: Więcej na ten temat w poniedziałkowej "Gazecie Polskiej Codziennie"