Zwłoki ułożono warstwami twarzą do góry, ze ściągniętymi kończynami na morskim piasku, miały na sobie ozdobne naszyjniki, a w usta włożono im zielone kamienie. Ciała były spryskane niebieskim pigmentem. Wokół szczątków znaleziono ułożone tykwy, muszelki, małe ptaki, obsydianowy nóż, i jedenaście polichromowanych rzeźb o twarzy Tláloca.
Ofiary z dzieci
Ten zbiorowy grób znaleziono w miejscu, które zostało zbudowane za rządów Montezumy Ilhuicamina (1440-1469). To w tamtym okresie miała miejsce katastrofalna susza trwająca od 1452 do 1454 roku, przy czym ostatni rok był najbardziej niszczycielski.Badacz Leonardo López Luján przypomniał, że rolnictwo odgrywało wówczas tak dużą rolę, że w w 9 z 18 miesięcy składających się na kalendarz rolniczy, odbywały się ceremonie mające na celu zapewnienie deszczu. Punktem kulminacyjnym niektórych rytuałów było składanie w ofierze dzieci uosabianych jako tlaloques, pomocnicy boga deszczu.
Sprzedawane i zabijane
Z kolei analiza izotopów tlenu i fosforanów, przeprowadzona na Uniwersytecie Kolumbii Brytyjskiej pod kierunkiem dr Diany Moreiras Reynaga, wykazała, że dzieci składane w ofierze w większości pochodziły z nieokreślonego miejsca w obecnym stanie Oaxaca; z wyjątkiem jednego, pochodzącego z wyżyn Chiapas i Gwatemali. Ale wśród szczątków znajdują się też dzieci miejscowej ludności, bo chociaż, jak podają źródła, Montezuma nakazał rozdać swym poddanym to, co znajdowało się w królewskich stodołach, niedobory żywności spowodowane suszą i zarazami zmusiły rodziny do sprzedaży potomstwa.