Pojawienie się na platformie Netflix wszystkich sezonów „Przyjaciół” wywołało euforię wśród fanów popularnej w latach 90. serii oraz… falę hejtu wśród widzów młodszego pokolenia. Tzw. milenialsi uznali serial za … seksistowski i homofobiczny.
Millennialisi (czyli osoby urodzone na przełomie lat 80. i 90. - przyp. niezalezna.pl) oglądający „Przyjaciół” uznali popularny serial za transfobiczny, homofobiczny i seksistowski
donosi portal Independent.co.
Współczesnym widzom w „Przyjaciołach” nie spodobało się m.in. to, że jeden z bohaterów, Chandler (Matthew Perry) ma obsesję na punkcie udowadniania swojej męskości, a jego serialowi znajomi wciąż żartują z jego „zniewieściałości” i ojca transwestyty. Oprócz tego, przedmiotem żartów - zdaniem milenialsów niesmacznych - jest otyłość Moniki (Courtney Cox) w przeszłości. Oberwało się również Rachel (Jennifer Aniston) i Rossowi (David Schwimmer) - ona zatrudniła w pracy asystenta, kierując się jego wyglądem a nie kompetencjami, a on z kolei podpadł tym, że nie mógł znieść faktu, że jego córką ma się zająć męska niania. Młodzież zarzuciła twórcom również brak „różnorodności rasowej” - jedyni nie-biali bohaterowie to dziewczyna Rossa Julie i Dr Charlie Wheeler.