Zbigniew Hołdys postanowił zabrać głos w sprawie (kolejnej już) awantury w Nowoczesnej. Szefowa partii Katarzyna Lubnauer, chce wyrzucić z niej swojego kolegę. Muzyk postanowił zwrócić uwagę, że tak robić nie wypada. Przy okazji zaznaczył: "Nie znam pana Misiło, do dzisiaj miał u mnie bana".
Sytuacja w Nowoczesnej tak poruszyła Zbigniewa Hołdysa, że nie mógł pozostawić tego bez komentarza.
Katarzyna Lubnauer chce wyrzucenia Piotra Misiło z partii Nowoczesna, bo krytykował. W USA usunięcie kogokolwiek z partii jest niemożliwe, przynależność jest dobrowolna. To nie jest decyzja gangu. Krytyk może mieć rację. BTW Nie znam pana Misilo, do dzisiaj miał u mnie bana
- napisał muzyk na Twitterze, co bardzo spodobało się samemu Piotrowi Misiło - podał ten wpis dalej.
.@KLubnauer chce wyrzucenia @Piotr_Misilo z partii @Nowoczesna, bo krytykował. W USA usunięcie kogokolwiek z partii jest niemożliwe, przynależność jest dobrowolna. To nie jest decyzja gangu. Krytyk może mieć rację.
— Zbigniew Hołdys (@ZbigniewHoldys) 26 listopada 2018
BTW Nie znam pana Misilo, do dzisiaj miał u mnie bana.
Jedna z internautek zadała Hołdysowi nurtujące ją pytanie.
Dał pan bana, nie znając?
- pytała. To się nie spodobało znanemu z krytykowania władzy muzykowi, więc szybko odpowiedział.
Ciebie też nie znam i też to zrobię.
— Zbigniew Hołdys (@ZbigniewHoldys) 26 listopada 2018