Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Zapomniany malarz i jego wileńskie dzieło

W wileńskim kościele Wniebowzięcia NMP, zwanym franciszkańskim, zakończono prace przy konserwacji i restauracji XVIII-wiecznych malowideł wykonanych przez o. Franciszka Niemirowskiego. „To dla nas wyjątkowe wydarzenie, na które czekaliśmy od bardzo dawna i wielki sukces Instytutu Polonika oraz zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych w Wilnie. Uratowano od zniszczenia ostatnie zachowane dzieło o. Franciszka Niemirowskiego z zakonu marianów i nieznanego z nazwiska zakonnika z zakonu bazylianów”” – mówił o. Marek Dettlaff, delegat Ojca Prowincjała ds. konserwacji kościoła Wniebowzięcia NMP w Wilnie.

Fragment sklepienia kościoła franciszkanów w Wilnie
Fragment sklepienia kościoła franciszkanów w Wilnie
Valdemar Doveiko - polonika.pl

W roku 1780 Niemirowski na zlecenie ówczesnego prowincjała wileńskiego zakonu franciszkanów wykonał malowidła ścienne na szczycie fasady oraz polichromię na sklepieniu z 22 obrazami z życia św. Antoniego z Padwy. Ozdobił też ściany kościoła. Freski na sklepieniu w kościele franciszkańskim w Wilnie to jedyne zachowane, udokumentowane dzieło Franciszka Niemirowskiego. Powierzchnia całkowita sklepienia to ponad 600 metrów kwadratowych. Prace renowacyjne były skomplikowane. Wymagały m.in. ustawienia w nawie i prezbiterium wysokiego, siedmiopoziomowego rusztowania. Prace wykonał zespół litewskich konserwatorów pod kierunkiem ekspertów polsko-litewskich.

Poszukiwania przeprowadzone przez archiwistę Rosiaka w źródłach franciszkańskich znajdujących się w Dziale Rękopisów Wileńskiej Biblioteki Uniwersyteckiej przyniosły interesujące wyniki. Odnalazły się bowiem streszczenia posiedzeń kapituł prowincjalnych, a w nich, pod datą 16 stycznia 1780 r., wzmianka, że autorem tych malowideł przedstawiających sceny z życia św. Antoniego, był br. Franciszek Niemirowski z zakonu marianów, którego do tej pracy zaprosił ówczesny gwardian wileńskich franciszkanów, o. Antoni Karęga. 

„1773. Antoni Karęga ExPr[owincja]ł i Pater Wilenski – obrany w przeszłym roku Gwardyanem przygotowawszy materiały w tem roku zaczął murować Klasztor w Wilnie, zbijając dawne klatki od funduszu budowane 1335 roku [...] po zakończeniu którego przystąpiono do restauracji Koscioła [...] dano wielki ołtarz, niektóre poboczne i Ambonę [...] 1780 na Konwokacyi [na marginesie – „Pag 96, N 5”] Pińskiey za Prowincyała Dunowskiego Dekret poswiadcza skutek pracy i starania około Koscioła i Klasztoru Antoniego Karęgi ExPr[owincja]ła Patra i Gwardyana Wilenskiego, który sprowadził Br. Franciszka Niemirowskiego Maryanow Zakonu Professa – on wymalował całe sklepienie Kosciola nad Wielkim Ołtarzem ozdobione hystoryą i cudami S. Antoniego Padewskiego, na Facyacie Klasztoru położył swoiego pęzla doskonałość, którą i dzisiejsi Atysci, umiescili wszędzie doskonałey sztuki Malarstwa...

Brat Niemirowski oprócz sklepienia ozdobił także ściany kościoła scenami z życia Matki Bożej i św. Franciszka. Dokumenty poświadczają, że wykonał dla kościoła sporo nieznanych nam bliżej obrazów. Ponadto wypełnił postaciami apostołów medaliony na filarach, które zachowały się po dziś dzień. Według odnalezionych źródeł ozdobił on także mieszkanie bpa Towiańskiego w klasztorze wileńskim. Ta ostatnia praca została jednak zniszczona już w 1810 r.

Brat Franciszek Niemirowski, marianin, urodził się 24 grudnia 1734 r. Nie znamy dokładnie miejsca jego urodzenia. Wyróżniał się dużymi zdolnościami i umiejętnościami malarskimi. Ponoć jego talentem zainteresowany był sam król Stanisław August, który przyjmował go na swoim dworze. Podobnie czynili liczni biskupi i magnaci. 

Z prac malarskich Niemirowskiego franciszkanie wileńscy zapewne byli zadowoleni, skoro na konwokacji pińskiej w roku 1780 na prośbę o. Antoniego Karęgi zakon zobowiązał się do specjalnych modlitw w intencji malarza po jego śmierci.

 

 



Źródło: polonika.pl

#o. Franciszek Niemirowski #marianin #kościół franciszkański w Wilmnie #sceny z życia Antoniego Padewskiego #zapomniany malarz #Instytut Polonika

Magdalena Łysiak