Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Widok tej niewiasty w zbroi budził grozę

Sichelgaita, córka księcia Salerno Guaimario IV, w 1058 roku poślubiła wielkiego wojownika normańskiego Roberta Guiscarda, który kilka lat wcześniej rozpoczął podbój południa Włoch. Ta nietuzinkowa kobieta o wielkiej kulturze i stanowczym charakterze, wywarła znaczący wpływ na politykę i działalność męża, czynnie uczestniczyła w układach z papieżem, nie opuszczała Roberta nawet na polu walki.

Latem 1059 roku w Melfi siedzibie Normanów, odbył się I synod, podczas którego papież Mikołaja II pobłogosławił małżeństwo i podniósł do godności książęcej Roberta Guiscarda, powierzając mu wyłączną władzę nad południową Italią. Aktem tym papież zerwał prawną zależność tamtych ziem z cesarzem bizantyńskim. Wszystkie postanowienia układu z Melfi weszły do późniejszego konkordatu, który dodatkowo nakładał na ród Guiscarda – Hauteville – obowiązek zbrojnej obrony papieża. Ale książę zyskał też szerokie uprawnienia w mianowaniu biskupów. Sojusz między Kościołem a Normanami odbył się za pośrednictwem opata Montecassino, Desiderio di Benevento, przyszłego papieża Wiktora III, z którym przyjaźniła się Sichelgaita oraz Godano, biskupa Acerenzy, z którym z kolei związany był Robert.

Po podpisaniu umów normański książę wraz ze swym bratem Rogerem rozpoczęli konsolidowanie ziem południa Włoch i Sycylii. W szczycie potęgi Guiscard uważając się za pretendenta do tronu w Konstantynopolu podjął wyprawę na posiadłości bizantyjskie. Towarzyszyła mu Sichelgaita, a „widok tej niewiasty w pełnej zbroi budził grozę” jak pisała bizantyjska historyk Anna Komnena. Gdy Normanowie zostali zmuszeni przez Bizantyjczyków do odwrotu w bitwie pod Durazzo, to, według Komneny, żona Roberta, która „jechała konno u jego boku niby druga Pallas Atena”, ujrzawszy pierzchających żołnierzy, spojrzała na nich gniewnie i donośnym głosem zawołała:

Dokąd to uciekacie? Stańcie do walki i gińcie jak na mężów przystało!

Po czym chwyciła długą włócznię i galopem popędziła za uciekającymi. Widząc jej zapał i odwagę powrócili do walki. Durazzo zostało zdobyte.

Bizantyjski cesarz Aleksy I Komnen zawarł wówczas sojusz z cesarzem niemieckim Henrykiem IV, który ruszył na Rzym. Papież Grzegorz VII wezwał Roberta na pomoc, a ten dotrzymując zawartej umowy w Melfi, ruszył na ratunek. W 1084 roku 30 tysięcy Normanów stanęło pod murami Rzymu. 27 maja zdobyli Flaminia Porta, uwolnili Grzegorza VII i wywieźli go do Salerno. Robert z żoną znów ruszyli w stronę Bizancjum, lecz w czasie przygotowań do oblężenia Kefalonii 17 lipca 1085 roku Guiscard zmarł. Sichelgaita wróciła do Salerno, gdzie poświęciła się studiowaniu medycyny i ziołolecznictwa w słynnej szkole salernitańskiej. Zmarła pięć lat po swoim mężu. Zgodnie z życzeniem pochowano ją w opactwie Montecassino.

 



Źródło: niezależna.pl

#Normanowie #Robert Guiscard #Sichelgaita #Anna Komnena

Magdalena Łysiak