Kamień węgielny pod budowę katedry Notre Dame położył papież Aleksander III w 1163 roku. W 2019 roku pożar prawie całkowicie ją zniszczył: strawił dach, runęła iglica, którą odsłonięto 18 sierpnia 1859 roku. Bezpośrednio pod nią, gdzie transept przecina nawę, odkryto w trakcie prac remontowych dwa dobrze zachowane ołowiane sarkofagi, zakopane w najświętszym miejscu w całej średniowiecznej Francji. W kwietniu tego roku prof. Christophe Besnier, szef zespołu naukowego, powiedział „The Guardian”, że to odkrycie to jest „niezwykłe, jak i emocjonalne”. Jedna z trumien należała „prawdopodobnie do dygnitarza z początku XIV wieku – elitarnego kanonika katedralnego”, w drugiej znajdował się „młody rycerz”.
Dominique Garcia, dyrektor Narodowego Instytutu Archeologicznego, zaznaczył, że ludzkie szczątki „nie są obiektami archeologicznymi” i dlatego „będą traktowane z szacunkiem od początku do końca”. Eric Crubézy, profesor antropologii biologicznej na Uniwersytecie w Tuluzie, powiedział, że ci dwaj mężczyźni byli „ważni w swoich epokach, ponieważ zostali pochowani w tak prestiżowym miejscu, w sercu katedry”. Mosiężna tabliczka na jednej z trumien oznajmiała, że spoczywa w niej Antoine de la Porte, kanonik katedry Notre Dame, który zmarł w Wigilię 1710 roku, w wieku 83 lat. De la Porte był wpływowym, i bogatym księdzem, m.in. zamówił kilka dzieł sztuki, które znajdują się teraz w Luwrze.
Druga trumna pochodzi z XIV wieku i jest miejscem spoczynku „młodego, bogatego i uprzywilejowanego szlachcica”. Znaleziono w niej szczątki mężczyzny po trzydziestce, którego kości miednicy wskazują, iż był doświadczonym jeźdźcem. Został nazwany przez naukowców „Le Cavalier” („Rycerz”). Pochowano go u stóp dużego krzyża, który wisiał niegdyś nad lektorium. Tkaniny i organiczne materiały roślinne odkryte w tym pochówku sugerują, że Rycerz został zabalsamowany, co zdaniem archeologów było „rzadką praktyką w średniowieczu”. Pochowano go też w wianku-koronie z kwiatów. Mężczyzna miał też „celowo zdeformowaną czaszkę” – przez pierwsze trzy miesiące życia zawiązywano mu wokół głowy ciasną opaskę z materiału, aby wydłużyć kształt głowy. Tego rodzaju praktyki stosowały czasem elity społeczne. We francuskim regionie Deux-Sèvres czyniono tak jeszcze w początkach XX wieku. Nie wiadomo czy kiedykolwiek dowiemy się, kim był ów tajemniczy Rycerz…