Mała Hildegarda, dziesiąte dziecko Hildeberta i Mechthyldy von Bermersheim, przyszła na świat 16 września 1098 w Bingen nad Renem. Podobno rodzice przyrzekli przy jej urodzeniu, że oddadzą ją na służbę Bogu, jako swoistą dziesięcinę. Tymczasem mała dziewczynka wyróżniała się wśród innych dzieci swym spokojem, opanowaniem, mądrością życiową. Kiedy miała trzy lata zaczęła doznawać wizji, podczas których Bóg kierował do niej wiele słów i wskazówek. Wspomniała o tym kilka razy, po czym uznała, że nie powinna się tym wywyższać i skryła owe doznania przed światem. Jednak kiedy skończyła 43 lata usłyszała: „Zapisz wszystko co słyszałaś i widziałaś”. Tak powstało dzieło zwane Scivias (Poznaj drogi Pana). Do dziś zachował się oryginalny rękopis sekretarza Hildegardy mnicha Volmara, który spisywał podyktowane przez świętą treści.
Ośmioletnia Hildegarda została umieszczona w klasztorze benedyktynek w Disibodenbergu. Opiekowała się nią i uczyła wszystkiego przeorysza Judyta (Jutta), która wprowadziła ją w tajniki życia zakonnego według reguły świętego Benedykta, nauczyła czytać i pisać po łacinie, śpiewać psalmy, zapoznawała z tekstami Pisma Świętego i literaturą starożytną. W klasztorze była wspaniała biblioteka, a pisma świętej wskazują, że znała ona pisma Ojców Kościoła i wielu innych średniowiecznych autorów. Mimo tego Hildegarda do końca życia nazywała się indocta (nieuczona). Kiedy zmarła Jutta mniszki bez wahania wybrały Hildegardę na swą przełożoną. To wówczas objawił jej się Bóg, prosząc o spisanie wszystkich wizji, których doświadczała.
I stało się w roku 1141 od dnia narodzin Jezusa Chrystusa, że gdy miałam 42 lata, i siedem miesięcy, rozwarły się niebiosa i oślepiająca światłość niespotykanej jasności oblała cały mój umysł. I roznieciła ogień w moim sercu i piersi, jak płomień, nie paląc a ogrzewając ciepłem... i raptem pojęłam znaczenie ksiąg, to jest psałterza i innych ksiąg Starego i Nowego Testamentu.
Na synodzie w Trewirze papież odczytał fragmenty owych zapisków. Biskupi i kardynałowie oniemieli. Napisali do mniszki wspólny list z prośbą o dalsze spisywanie i upowszechnianie wszystkiego wierzącym. W ten sposób powstały kolejne dzieła teologiczne Liber vitae meritorum (Księga zasług życia) i Liber divinorum operum (Księga dzieł Bożych). Do Disibodenbergu zaczęły masowo przybywać kobiety, by zostać mniszkami. Było ich tak wiele, że Hildegarda zdecydowała się przenieść z nimi na wzgórze do Rupertsbergu.
Była więc pierwszą kobietą w średniowieczu, która samodzielnie założyła klasztor żeński, wcześniej mniszki dzieliły budynki z mnichami. Wkrótce powstał drugi klasztor w Eibingen.
Hildegarda ma też na swoim koncie ponad 70 pieśni, do których napisała słowa i muzykę, jest autorką dramatu Ordo Virtutum. Uważała, że muzyka jest czystym wspomnieniem raju, wobec tego śpiew powinien być nieodłączną częścią liturgii, na równi z modlitwą, gdyż przybliża człowieka do zbawienia. Wierzyła, że twórcze natchnienie pochodzi wprost od Boga, a dzieło artysty jest w rzeczywistości boskim przekazem. Ponadto pozostawiła po sobie komentarz do reguły benedyktyńskiej, życiorysy świętych: Vita sancti Ruperti i Vita sancti Disibodi, egzegezę Creda atanazjańskiego – Explanatio Symboli S.Athanasii. Z pasją poświęcała się zagadnieniom medycznym. W latach 1151-1158 powstało dzieło Subtilitates diversarum naturarum creaturarum, dziś znane pod dwoma tytułami: Physica (Liber simplicis medicinae) (Przyrodoznawstwo) i Causae et Curae (Lieber compositae medicinae) (O przyczynach i leczeniu chorób).
Do tej pory ludzie korzystają z medycznych wskazówek Hildegardy. Święta wymyśliła także alternatywny alfabet, lingua ignota (język nieznany). To około 1000 obcych słów, pogrupowanych przedmiotowo, które stanowiły odpowiedniki wybranych rzeczowników łacińskich oraz litterae ignotae (litery nieznane). Ponad 300 listów napisanych przez Hildegardę to korespondencja z największymi ówczesnego świata – cesarzem Fryderykiem Barbarossą, teologami: Hugonem ze świętego Wiktora, Gerhohem z Reichersbergu, Rupertem z Deutz, Bernardem z Clairvaux.
Bóg obficie cię obdarował i kieruje twoim życiem, a ty ciągle szukasz nowych doznań i narzekasz nawet na drobne przeciwności, z którymi musisz się zmierzyć. Skoncentruj się na zadaniu, które masz wykonać, a gdy miotają tobą sprzeczne emocje i nie potrafisz samego siebie zrozumieć, proś Boga o światło, a Jego wola niech stanie się Twoim drogowskazem. Bóg nie prowadzi ludzi, którzy sami chcą sterować swoim życiem. On z pocieszeniem i łaską przychodzi do tego, kto prosi Go o ratunek. Tak postępuj, a twoje życie będzie dobre i zdrowe.
– pisała.
Była też jedyną kobietą kaznodziejem, odbywając podróże kaznodziejskie. Przemawiała w kościołach i na placach, nawołując duchowieństwo do odnowy, cesarza do budowania jedności Kościoła, a wszystkich do nawrócenia.
Legenda mówi, że gdy umierała 17 września 1179 roku, o czwartej nad ranem, nad klasztorem ukazał się na niebie ognisty krzyż.
7 października 2012 roku papież Benedykt XVI ogłosił ją doktorem Kościoła.