Sandro Botticelli, Andrea Mantegna, Pietro Perugino, Giovanni Bellini, Donato Bramante, Andrea del Verrocchio, Bramantino –dzieła tych wielkich mistrzów renesansu można oglądać do jesieni na Zamku Królewskim w Warszawie. Wystawa o znamiennym tytule „Przebudzeni. Ruiny antyku i narodziny włoskiego renesansu” pokazuje Italię u progu wieku XV, kiedy to następuje odkrycie przez ówczesnych artystów i myślicieli wielkiego dziedzictwa antyku.
Na wystawie znalazły się cenne i rzadko „podróżujące” zabytki z najbardziej prestiżowych muzeów i bibliotek świata. Zostały one ułożone w spójną, wielowymiarową i fascynującą opowieść o początkach renesansu – wielkiego przełomu, który choć wyrastał z fascynacji przeszłością, miał zdefiniować przyszłość. Całość pomyślana została jak wędrówka senna po ruinach antycznego świata, na którą zabiera widza autor „Hypnerotmachii Poliphili”, wydanej w 1499 roku, w Wenecji. To opowieść o miejscu zaludnionym przez bogów i nimfy antyku, żyjących wśród tajemniczych budowli i ruin starożytności.
Tematem ekspozycji jest rola, jaką w sztuce wczesnego renesansu odegrała fascynacja okruchami świata antycznego, przejawiająca się w studiowaniu materialnych pozostałości cywilizacji rzymskiej oraz zachowanych pism starożytnych – w dużej mierze zapomnianych i ignorowanych, a nawet niszczonych na przestrzeni całego okresu wieków średnich.
W 2023 roku całe Włochy obchodzą też 500. rocznicę śmierci Pietra Perugina, wybitnego wczesnorenesansowego malarza i rysownika, który był uczniem Piera della Francesca i nauczycielem Rafaela Santi.
Mamy więc przekazywanie pałeczki z pokolenia na pokolenie – warsztatu, wzorców techniki i sposobu patrzenia na sztukę. Mantegna, Bellini Botticelli to są kolosalni geniusze, kolosalne postaci tamtego czasu i epoki, ale za nimi stała też rzesza twórców, których nazwiska może nie przebiły się tam mocno do świadomości kultury, ale ich warsztat nie odbiegał przecież od wielkich mistrzów.
Przeszłość, dziedzictwo kulturowe, historyczne i związane z nim wartości są duszą narodu i są swoistą skrzynką z narzędziami, która pozwala nam budować przyszłość. Cyceron mówił: „Historia magistra vitae est” – w każdej epoce przyglądanie się przyszłości pozwala uczyć się od najlepszych, a także stawiać czoła teraźniejszości i przyszłości.
Jest to pierwsza w Polsce wystawa zgłębiająca temat w sposób tak gruntowny i wszechstronny, na przykładzie tak wielu cennych zabytków sztuki antycznej i wczesnorenesansowej – rzeźb, malarstwa, rysunków i grafik. Ponad 160 obecnych na niej eksponatów wypożyczonych zostało z ponad pięćdziesięciu instytucji i kolekcji prywatnych, wśród których znalazły się m.in. Galeria Uffizi (Florencja), Galeria Borghese (Rzym), Luwr, Muzeum Brytyjskie czy Narodowa Galeria Sztuki w Waszyngtonie.