Emil Barchański, uczeń Liceum im. Mikołaja Reja w Warszawie już jako szesnastolatek wydawał z kolegą szkolnym Leszkiem Czajkowskim pismo satyryczne „Kabel” oraz prowadził szkolny kabaret „Wywrotowiec”. Po wprowadzeniu stanu wojennego został członkiem organizacji Konfederacja Młodzieży Polskiej „Piłsudczycy”. 10 lutego 1982 roku m.in. z Markiem Marciniakiem i Arturem Nieszczerzewiczem wziął udział w akcji „Cokół”, której celem było oblanie farbą i podpalenie pomnika Feliksa Dzierżyńskiego w Warszawie.
Miesiąc później wraz z kolegą Szymonem Pochwalskim zostali aresztowani w lokalu przy ul. Targowej podczas drukowania pism drugiego obiegu. Prowadzone przesłuchanie, podczas którego Emil był torturowany – bito go, kopano, miażdżono palce, wkładając między drzwi – wykazało jego udział w akcji podpalenia pomnika Dzierżyńskiego. 17 marca 1982 roku został skazany przez sąd dla nieletnich na 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz dozór kuratora sądowego. W maju 1982 roku podczas procesu kolegów z organizacji – Tomasza Sokolewicza i Marka Marciniaka – odwołał swoje wcześniejsze zeznania jako wymuszone brutalnym biciem przez SB i zadeklarował, że podczas kolejnego posiedzenia sądu może zidentyfikować przesłuchujących go funkcjonariuszy. 3 czerwca 17-letni Emil zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Dwa dni później jego ciało zostało wyłowione z Wisły. Prowadzone w 1982 roku dochodzenie nie przyniosło wyjaśnienia, jak doszło do jego śmierci.
Wyrok wydany przez sąd na Barchańskiego anulowano dopiero w 2017 roku – po 35 latach! W uzasadnieniu napisano:
Nie budzi żadnej wątpliwości, że przedstawione zachowanie Emila Barchańskiego miało związek z działalnością na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, którą poprowadził z innymi osobami w ramach powołanej przez grupę młodych ludzi tajnej, wzorowanej na Armii Krajowej organizacji »Piłsudczycy«, której celem była walka konspiracyjna o niepodległy byt Państwa Polskiego. (…) 16-letni Emil Barchański na rozprawie sądowej 17 marca 1982 r. stwierdził: »Chciałbym widzieć Polskę silną; bogatą – mam na myśli dobrobyt ludzi; demokratyczną; sprawiedliwą i wolną«”.
Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie prowadziła śledztwo w sprawie możliwości popełnienia zbrodni komunistycznej. Jednak wobec braku wystarczającej ilości materiału dowodowego nie udało się ustalić, jak doszło do śmierci Emila – najmłodszej ofiary stanu wojennego. Nie wykryto też ewentualnych sprawców. Wszystkie poszlaki wskazują na udział służb specjalnych PRL.