Na dzień 30 maja UNESCO ustaliła na Ukrainie uszkodzenia 139 obiektów kultury, w tym 62 obiektów kultu religijnego, 12 muzeów, 26 budynków historycznych, 17 budynków poświęconych działalności kulturalnej, 15 zabytków i siedmiu bibliotek. Wszytko wskazuje też na to, że dziedzictwo Ukrainy jest celowo atakowane przez siły rosyjskie.
Rzeźba trzech tańczących kobiet, przypominająca słynny obraz Matisse'a, stoi przed Pałacem Kultury w ukraińskim mieście Łozowa. 20 maja budynek został zbombardowany. Kilka godzin później ukraińskie kanały informacyjne pokazały starszego mężczyznę, który zbiera uszkodzone fragmenty rzeźby, a wokół płoną gruzy. Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział wtedy:
Okupanci uznali kulturę, edukację i ludzkość za swoich wrogów. Gubernator regionu Charkowa Oleg Sinegubow stwierdził, iż nie ma wątpliwości, że Rosjanie specjalnie zaatakowali Pałac Kultury.
22 maja minister kultury Ukrainy Ołeksandr Tkachenko napisał na Facebooku: „Ciągłe ostrzały, rakiety i bombardowania doprowadziły do zniszczenia 21 pomników narodowych, 88 lokalnych pomników i siedmiu nowo odkrytych obiektów dziedzictwa kulturowego”. Dodał, że Ukraina „już pracuje z międzynarodowymi partnerami nad planem przywrócenia naszego dziedzictwa kulturowego”.
Choć nie zostało to udowodnione, Ministerstwo Kultury i Polityki Informacyjnej Ukrainy twierdzi, że rosyjscy okupanci próbują pozbawić Ukraińców miejsc, które zapewniają im zbiorową pamięć i wspólną historię. Według stanu na 9 czerwca ministerstwo podało, że od rozpoczęcia inwazji zniszczonych lub uszkodzonych zostało 389 obiektów dziedzictwa kulturowego. Wiele zabytków jest zagrożonych kradzieżą, z wielu miejsc spływają informacje o zniknięciu ważnych eksponatów. W ICOM (Międzynarodowej Radzie Muzeum) urzędnicy pracują nad jak najszybszym stworzeniem awaryjnej „czerwonej listy” dla Ukrainy – czyli bazy danych dóbr kultury znajdujących się w zbiorach ukraińskich instytucji, które są bezpośrednio zagrożone kradzieżą. Lista zostanie niezwłocznie przekazana organom ścigania na całym świecie. ICOM ostrzega kolekcjonerów o możliwości pojawienia się na rynku ukraińskich dzieł sztuki: „Mówimy: miej oczy otwarte i bądź ostrożny”.