Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Kultura i Historia

Dekomunizacja na Śląsku – a w Warszawie po staremu

Dwanaście zarządzeń zastępczych, zmieniających nazwy ulic w świetle ustawy dekomunizacyjnej, wydał w drugim półroczu 2018 r. wojewoda śląski. W pierwszej połowie br. takich zarządzeń było 76; a od początku grudnia 2017 r. do tej pory – ponad sto. W obejmującym 167 gmin całym woj. śląskim ustawie dekomunizacyjnej podlegało ok. 390 nazw ulic. W 86 gminach nie było żadnej nazwy podlegającej ustawie. W blisko 240 przypadkach gminy zmieniły nazwy samodzielnie, w terminie. W pojedynczych przypadkach, samorządowcy zmieniali także nazwy później, już po terminie.

Pierwszych dwanaście zarządzeń, jakie zgodnie z ustawą wojewoda wydaje w przypadku zaniechania podejmowania stosownych uchwał przez samorządy, Śląski Urząd Wojewódzki opublikował w połowie grudnia 2017 r. Krótko potem urzędnicy wojewody informowali o ponad 130 nazwach, które podlegały jeszcze, zgodnie z ustawą, obowiązkowi zmiany. Wojewoda Jarosław Wieczorek najwięcej decyzji – 66 – wydał w pierwszych trzech miesiącach ubiegłego roku; kolejnych dziesięć w czerwcu, siedem w lipcu. Potem publikacje decyzji były już rzadsze. W sierpniu wydano trzy decyzje, a we wrześniu i listopadzie – po jednej.

Reklama

Wrześniowa decyzja dotyczyła zmiany nazwy ulicy w Czerwionce-Leszczynach nieopodal Rybnika – z Wilhelma Szewczyka na ul. Główną. Wojewoda wydał tę decyzję już po tym, gdy w maju ub. roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach uchylił jego zarządzenie z grudnia ub. roku, zmieniające nazwę pl. Wilhelma Szewczyka w Katowicach na pl. Marii i Lecha Kaczyńskich. Zmarły w 1991 r. Wilhelm Szewczyk był publicystą, pisarzem, krytykiem literackim, działaczem partii komunistycznej z okresu PRL, członkiem wojewódzkich władz PZPR w Katowicach. Przez ponad 20 lat zasiadał w Sejmie PRL. WSA uznał w maju, że trudno uznać Szewczyka za symbol komunizmu. Sąd ocenił też, że wydając zarządzenie zmieniające, wojewoda nie wykazał, iż ma obowiązek jego wydania. Zasięgnął co prawda opinii IPN, ale nie ocenił wnikliwie tego materiału. WSA uznał, że sama opinia IPN nie była kompletna – nie uwzględniała wszystkich aspektów życiorysu Szewczyka. Trzyosobowy skład orzekający nie był jednomyślny. Wojewoda złożył następnie, w sierpniu ub. roku, skargę kasacyjną. W decyzji dekomunizacyjnej dotyczącej ul. Wilhelma Szewczyka w Czerwionce Leszczynach zawarł znacznie szersze uzasadnienie, niż wcześniej, w przypadku katowickiego placu. Odniósł się w niej zarówno do znaczenia terminu „symbolizować”, jak i życiorysu pisarza.

Ponadto w listopadzie ub. roku wojewoda zmienił nazwę ul. Edwarda Sosny w Wodzisławiu Śląskim na Adama Asnyka, a w sierpniu – ul. Maksyma Gorkiego w Gliwicach na Wrześniową, ul. 22 Lipca w tym samym mieście na Lipcową, oraz ul. 30-lecia w Kaletach na Ofiar Katynia. Lipcowe zmiany dotyczyły ulic: Alojzego Firganka w Bestwinie (na Wodną), Alojzego Hamerlaka w tej samej miejscowości (na Osiedlową), Gawlików, także w Kaniowie (na Wędkarską), Wieczorka w Pyskowicach (na Józefa Wieczorka), Zbigniewa Załuskiego w Mysłowicach (na Świętojańską), Walentego Kubicy, również w Mysłowicach (na Górnośląską) oraz Tadeusza Hołuja w Mysłowicach (na Tadeusza Kantora).

Jedna z dziesięciu czerwcowych decyzji dekomunizacyjnych dotyczyła zabrzańskiej ulicy noszącej nazwę PGR Nowy Dwór (na Lawendową). Wojewoda podzielił wówczas stanowisko IPN, że PGR jako forma prowadzenia działalności rolniczej stanowi symbol komunizmu.

Prawo zakazujące „propagowania komunizmu lub innego systemu totalitarnego” dawało samorządom czas do 2 września 2017 r. na zmianę nazw 943 ulic, które wskazał IPN jako podlegające ustawie. W przypadku niewykonania przez samorządy tego obowiązku, o zmianie nazw decydują wojewodowie poprzez tzw. zarządzenia zastępcze.

 

Reklama