\"Przepowiedziana przyszłość już się zdarzyła. Przed nami nowa przyszłość. Czarne lustro, sezon 4, już na Netflix\" - tak reklamował dziś Netflix umieszczenie czwartego sezonu serialu \"Black mirror\" na swojej platformie. Na nową odsłonę serii czekali widzowie na całym świecie, również w Polsce.
Serial opowiada o historiach społeczno-obyczajowych osadzonych w różnej perspektywie czasowej. Nie są to jednak sprawy nierealne, mogą dotyczyć wszystkich. Każdy odcinek serialu to odbicie cywilizacji oraz zapowiedź konsekwencji, które mogą doprowadzić do jej upadku, jeśli nic się nie zmieni. W serialu zostaje poruszony między innymi problem przekraczania barier obyczajowych w imię sztuki, zgubnego wpływu nowych technologii na życie osobiste, czy podporządkowania życia regułom telewizji i portali społecznościowych, gdzie nic już nie jest prawdziwe.
- tak brzmi ogólny opis fabuły serialu "Black mirror" ("Czarne lustro"). Pierwsze dwa sezony składały się zaledwie z trzech odcinków, natomiast trzeci miał ich już aż 6. Tyle samo ma najnowszy, czwarty sezon, którego premierę na platformie Netflix świętują widzowie z całego świata, także z Polski, gdzie produkcja Charliego Brookera zyskała dużą popularność.
W serii zakochał się również znany pisarz Stephen King, który pochwalił ją na Twitterze:
Loved BLACK MIRROR. Terrifying, funny, intelligent. It's like THE TWILIGHT ZONE, only rated R.
— Stephen King (@StephenKing) 7 grudnia 2014
Jak dotąd, serial został nagrodzony trzema statuetkami Emmy.